Worker

Puls Budownictwa

Aktualności z różnych sektorów branży budowlanej, plany rozwoju i działania kluczowych firm relacje z placu budowy oraz innowacyjne produkty i technologie dla budownictwa.

Park handlowy w Pile – wkrótce ruszy budowa
13.08.2025

Park handlowy w Pile – wkrótce ruszy budowa

Firmy Acteeum Group i BigPoland uzyskały prawomocne pozwolenie na budowę parku handlowego Big Piła. Prace budowlane rozpoczną się we wrześniu, otwarcie obiektu planowane jest na trzeci kwartał 2026 r. Big Piła zlokalizowany przy al. Wojska Polskiego w Pile będzie regionalnym centrum handlowym o łącznej powierzchni ok. 38 tys. mkw. GLA i zasięgu ok. 100 tys. mieszkańców w promieniu 30 min. dojazdu. W skład kompleksu wejdzie park handlowy o powierzchni ok 18,7 tys. mkw. GLA obejmujący nowoczesny supermarket spożywczy oraz ponad 30 sklepów. W ramach Big Piła powstanie także sklep DYI o powierzchni ok. 8 tys. mkw., przestronny salon meblowy Agata oraz parking na ok. 1200 pojazdów. Dodatkowo inwestycja obejmie dogodne rozwiązania komunikacyjne, zapewniające łatwy dojazd do obiektu a także różnorodne rozwiązania konstrukcyjne i infrastrukturalne wychodzące naprzeciw wymogom zrównoważonemu rozwoju. Projekt pilskiego centrum handlowego, powstającego we współpracy Acteeum Group z Big Poland, wchodzi w ostateczny etap realizacji. Inwestorzy uzyskali prawomocne pozwolenie na budowę. Prace budowlane Big Piła rozpoczną się już we wrześniu, zaś otwarcie obiektu planowane jest na jesień 2026 r. Równolegle z rozpoczynającą się budową, w szybkim tempie postępuje też komercjalizacja obiektu. W ostatnich dniach dołączyła do niego marka dm, która w wynajętym lokalu o powierzchni 630 mkw. zaoferuje kompleksową gamę produktów drogeryjnych. – Cieszymy się bardzo, że nasz wspólny z Big projekt w Pile tak dynamicznie przechodzi do finalnego etapu realizacji. Jesteśmy dumni że zarówno pod względem deweloperskim jak i komercjalizacyjnym projekt z takim impetem przekracza kolejne kamienie milowe. Z jednej strony spełnienie wszelkich wymogów formalnych pozwala nam już we wrześniu rozpoczynać budowę z drugiej zaś, niezwykła atrakcyjność projektu oraz świetne współpraca z najemcami pozwala na finalizację umów z kolejnymi znanymi i liczącymi się na rynku markami – mówi Tomasz Jopkiewicz, Leasing Director Acteeum Central Europe.

 W ofercie BIG Piła znajdą się różnorodne marki modowe, wyposażenia wnętrz, sportowe, elektroniki użytkowej, mediów, spożywcze i drogeryjne. Będzie tam także dostępna oferta gastronomiczna i usługowa.

Worker

Chcesz uzyskać pełen dostęp do informacji o inwestycjach i zleceniach z całej Polski?

Wypróbuj bez zobowiązań

W przypadku pytań dotyczących działania aplikacji zapraszamy do kontaktu z konsultantem poprzez czat lub:

Skontaktuj się
Infrastruktura jako katalizator rozwoju: jak nowe drogi i koleje zmieniają mapę inwestycji w Polsce
13.08.2025

Infrastruktura jako katalizator rozwoju: jak nowe drogi i koleje zmieniają mapę inwestycji w Polsce

Nowoczesna infrastruktura transportowa od dawna jest uznawana za jeden z kluczowych czynników napędzających rozwój gospodarczy. W Polsce, gdzie intensyfikacja budowy dróg ekspresowych, autostrad oraz modernizacji linii kolejowych osiągnęła bezprecedensową skalę w ostatnich dwóch dekadach, szczególnie wyraźnie widać, jak nowe szlaki komunikacyjne przeobrażają nie tylko krajobraz kraju, ale przede wszystkim jego mapę inwestycyjną. Efekt domina: wzrost wartości gruntów i aktywności deweloperów Najbardziej zauważalnym skutkiem budowy nowej drogi czy linii kolejowej jest wzrost wartości gruntów. Badania Instytutu Rozwoju Miast i Regionów pokazują, że ceny działek w promieniu 3–5 km od nowo oddanych odcinków dróg ekspresowych rosną średnio o 20–40% w ciągu 2–3 lat od uruchomienia inwestycji. Deweloperzy, przewidując ten trend, wcześniej wykupują grunty wzdłuż planowanych tras. Ich celem są zarówno inwestycje mieszkaniowe w pobliżu aglomeracji, jak i nowe osiedla w mniejszych miejscowościach, które dzięki infrastrukturze stają się „sypialniami” dla większych miast. Kto inwestuje wokół infrastruktury – deweloperzy, retail, przemysł Obszary otaczające nowo budowane drogi i linie kolejowe stają się polem aktywności dla wielu sektorów. Najbardziej widoczni są deweloperzy mieszkaniowi, którzy korzystają z nowych możliwości urbanistycznych. W ślad za nimi pojawiają się inwestorzy z branży sprzedaży detalicznej – retail, którzy budują parki handlowe, centra zakupowe i punkty usługowe odpowiadające na potrzeby rozwijających się społeczności. Przemysł również intensyfikuje swoją obecność. Nowe drogi przyciągają inwestorów logistycznych – magazyny przy węzłach komunikacyjnych, centra dystrybucji e-commerce oraz hale produkcyjne pojawiają się tam, gdzie dostępność do rynków zbytu znacząco się poprawia. Przykłady można znaleźć choćby na Dolnym Śląsku przy A4, na Mazowszu wokół S8 czy na Pomorzu wzdłuż A1. Branża logistyczna i przemysłowa rozwija się szczególnie dynamicznie w pobliżu węzłów autostradowych – dzięki lepszej dostępności transportowej do rynków zbytu i centrów eksportowych. Z danych Colliers wynika, że aż 70% nowych powierzchni magazynowych w Polsce w latach 2022–2024 powstało w bezpośrednim sąsiedztwie tras szybkiego ruchu. Równolegle obserwuje się wzmożoną aktywność funduszy inwestycyjnych, które wykupują ziemię jeszcze przed ukończeniem projektów infrastrukturalnych, licząc na skokowy wzrost jej wartości po oddaniu drogi czy linii kolejowej. To inwestycja długoterminowa – oparta na przewidywaniu przyszłego wzrostu wartości, opartego na zmianie charakteru danego terenu. Studium przypadku: inwestycje wokół drogi S7 i autostrady A1 Doskonałym przykładem synergii infrastruktury i inwestycji prywatnych są tereny wzdłuż drogi ekspresowej S7 oraz autostrady A1. Wzdłuż S7 – szczególnie w rejonach Radomia, Skarżyska-Kamiennej i Nowego Targu – notuje się dynamiczny wzrost aktywności deweloperskiej. Według raportu GDDKiA, w ciągu 3 lat od oddania poszczególnych odcinków ruch lokalny wzrósł o 20–30%, a liczba pozwoleń na budowę w strefie 5 km od drogi wzrosła nawet o 40%. Autostrada A1, będąca północno-południową arterią łączącą Trójmiasto z Górnym Śląskiem, szczególnie wpłynęła na rozwój centralnej Polski. Rejon węzła w Strykowie – gdzie krzyżują się A1 i A2 przyciągnął takich gigantów jak Amazon, DHL czy Panattoni. Jak wskazuje raport firmy Cushman & Wakefield, centralna Polska stała się w ostatnich latach największym hubem logistycznym w Europie Środkowej. Wzdłuż trasy A1, od Łodzi po Toruń, powstają nowe parki przemysłowe i magazynowe, a także osiedla mieszkaniowe dla pracowników stref gospodarczych. Przykład regionu pomorskiego potwierdza, jak infrastruktura zmienia potencjał lokalizacji. Dzięki ukończeniu północnych odcinków A1, Pomorze zyskało nową atrakcyjność inwestycyjną. W Starogardzie Gdańskim, Tczewie czy Grudziądzu pojawiły się nowe zakłady przemysłowe i magazyny, które wcześniej omijały ten region ze względu na niedostateczne połączenia z południem kraju. Nowa mapa inwestycyjna Polski Pod wpływem infrastruktury zmienia się inwestycyjna mapa Polski. Tereny dotąd peryferyjne – pozbawione dobrego skomunikowania – zyskują nowe szanse rozwojowe. Często są to obszary z niższymi kosztami życia i pracy, co czyni je jeszcze atrakcyjniejszymi w oczach inwestorów. Rozwój infrastruktury to także wyzwanie dla samorządów. Muszą one odpowiednio planować przestrzeń wokół nowych dróg i linii kolejowych – zabezpieczając tereny pod inwestycje, dbając o równowagę między funkcjami mieszkaniowymi, handlowymi i przemysłowymi. Umiejętne zarządzanie tym procesem może przynieść wieloletnie korzyści lokalnym społecznościom. Podsumowując: infrastruktura drogowa i kolejowa pełni dziś w Polsce rolę katalizatora rozwoju. Nowe trasy zmieniają percepcję przestrzeni, otwierają wcześniej niedostępne rynki i przyciągają kapitał inwestycyjny. Efekt domina – od wzrostu wartości gruntów, przez boom deweloperski, po rozwój przemysłu – widoczny jest szczególnie wzdłuż głównych arterii jak S7 czy A1. Ich przykład pokazuje, jak odpowiednio zaplanowane inwestycje publiczne mogą być dźwignią rozwoju dla całych regionów, przekształcając lokalne gospodarki i przyciągając różnorodne formy aktywności biznesowej.

W budowie ostatni etap Inspire w Katowicach
12.08.2025

W budowie ostatni etap Inspire w Katowicach

Realizowana przez Okam inwestycja mieszkaniowa Inspire w katowickiej Dolinie Trzech Stawów osiągnęła stan surowy otwarty IV etapu. Prace przenoszą się do wnętrz, a ich zakończenie planowane jest na pierwszą połowę 2026 roku. Inspire to inwestycja zlokalizowana w Dolinie Trzech Stawów w Katowicach. Ostatni, a równocześnie największy etap projektu obejmuje budowę trzech nowoczesnych budynków (E, F i G) o dziewięciu kondygnacjach naziemnych oraz dwóch podziemnych. W jego ramach powstają 183 mieszkania o zróżnicowanym metrażu – od 31 do ponad 140 mkw. Wszystkie mieszkania będą wyposażone w ogródki, balkony, tarasy i komórki lokatorskie.
 – Inspire to nasza flagowa, premium inwestycja w Katowicach. Jesteśmy na ostatniej prostej do jej finalizacji, a dzięki świetnej współpracy z Grupą TK, czyli naszym generalnym wykonawcą, wszystkie zakładane przez nas cele jakościowe i terminowe są realizowane – podkreśla Marcin Michalec, COO Okam.
 W ramach inwestycji zaplanowano m.in. strefę mieszkańca z kącikiem zabaw dla dzieci i przestrzenią do spotkań dla dorosłych, siłownią oraz sauną, bezpłatną wypożyczalnię rowerów, zielone patio czy plac zabaw. Nowa Polityka Jakości zakłada również rozwiązania proekologiczne, takie jak panele fotowoltaiczne, system odzysku deszczówki i profesjonalne oczyszczacze powietrza w każdym mieszkaniu. Wszystkie one mają za zadanie wspierać zrównoważony styl życia przyszłych mieszkańców.
 Projekt Inspire to łącznie 421 mieszkań w siedmiu budynkach. Do tej pory w ramach trzech zakończonych etapów oddano do użytkowania 238 lokali: 110 mieszkań w budynkach A i B (etap I), 60 w budynku C (etap II) oraz 68 w budynku D (etap III).

Głębokie kłopoty pod ziemią. Łódzka inwestycja dekady pod znakiem zapytania
12.08.2025

Głębokie kłopoty pod ziemią. Łódzka inwestycja dekady pod znakiem zapytania

Miał połączyć dworce, stać się komunikacyjną rewolucją i symbolem inżynierskiej odwagi. Tymczasem tunel średnicowy w Łodzi od miesięcy pozostaje w impasie. W tle opóźnień – problemy techniczne, dramat wysiedlonych mieszkańców i rosnące napięcie finansowe. Wznowienie prac będzie możliwe najwcześniej w drugiej połowie 2026 roku. Budowa tunelu rozpoczęła się w 2017 roku jako jedna z najbardziej ambitnych inwestycji infrastrukturalnych w kraju. 7,5-kilometrowy podziemny korytarz miał połączyć trzy łódzkie dworce: Fabryczny, Kaliski i Żabieniec, znacznie skracając czas przejazdu między Warszawą, Poznaniem i Wrocławiem. Zamiast postępów – narastały trudności. Dziś megaprojekt stał się symbolem zatoru inwestycyjnego. Przełomowy moment nastąpił we wrześniu 2024 roku, gdy podczas drążenia zawaliła się część kamienicy przy al. 1 Maja 23. Dwa miesiące później osunął się grunt pod sąsiednim budynkiem. Od tego czasu tarcza TBM „Katarzyna”, odpowiedzialna za tunel dwutorowy, nie ruszyła z miejsca. Zaawansowanie prac na tym odcinku wynosi obecnie 53%. W trakcie robót natrafiono także na nieprzewidziane warunki geologiczne, m.in. kurzawkę, które wymusiły zmianę technologii. Wykonawca – Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów z Mińska Mazowieckiego (PBDiM) – wystąpił do inwestora (PKP PLK) o wydłużenie terminu realizacji. Nowy harmonogram zakłada koniec w połowie 2027 roku, przy czym uruchomienie przejazdów nastąpiłoby dopiero w 2028. Ewakuowani na miesiące, czekają prawie rok Najbardziej bezpośrednio skutki przestoju odczuli mieszkańcy kamienic przy al. 1 Maja 19, 21 i 23. Wysiedleni „na kilka dni” pod koniec 2024, od niemal roku nie mogą wrócić do swoich domów. Wielu z nich przebywa w lokalach zastępczych i hotelach opłacanych przez wykonawcę, który na zakwaterowanie wydał już ponad 20 mln zł. W części budynków pojawiła się wilgoć i grzyb, a niektóre nie nadają się do ponownego użytkowania. Prace budowlane nie zostaną wznowione bez zgody wspólnot mieszkaniowych na wzmocnienie fundamentów. Lokatorzy domagają się pełnej dokumentacji technicznej, analiz ryzyka oraz pisemnych gwarancji odpowiedzialności za ewentualne szkody. Rozmowy z przedstawicielami wykonawcy i PKP PLK trwają. Miliony już wydane, miliardy zagrożone Najpoważniejszym wyzwaniem okazują się dziś pieniądze. Wykonawca sygnalizuje, że kwoty kontraktowe są na ten moment niewystarczające. PBDiM poniósł dodatkowe nakłady przekraczające 500 mln zł z własnych środków – m.in. na zabezpieczenia i opiekę nad ewakuowanymi. Koszty realizacji wzrosły znacząco od 2017 roku – same ceny energii podrożały o 380%. Tymczasem na koncie kontraktowym pozostało niespełna 375 mln zł. Bez dodatkowego wsparcia grozi wstrzymanie robót i utrata unijnego dofinansowania w wysokości nawet 3 mld zł. Mediacje pomiędzy wykonawcą a inwestorem wciąż trwają, jednak tempo rozmów jest niewielkie. Ministerstwo Infrastruktury deklaruje wolę ich przyspieszenia, lecz konkretów wciąż brak. Łódzki samorząd nie ukrywa frustracji – pierwotnie zakończenie inwestycji zakładano w 2021 roku. Dziś scenariusz sfinalizowania projektu w 2028 wydaje się optymistyczny. Zmiana koncepcji – jak np. budowa dwóch mniejszych tuneli – nie wchodzi już w grę. Tunel średnicowy w Łodzi to nie tylko historia opóźnionej realizacji, lecz także lekcja o granicach technologii, odpowiedzialności wobec społeczności lokalnej i konieczności racjonalnego planowania. Choć TBM „Katarzyna” jest gotowa do pracy, na jej ruch czeka wciąż nie tylko miasto, ale i całe środowisko branżowe.

Matexi Polska ma w planach 59 proc. wzrost
12.08.2025

Matexi Polska ma w planach 59 proc. wzrost

W 2024 roku deweloper Matexi Polska wprowadził na rynek niemal 600 mieszkań i odnotował 303,6 mln zł przychodów ze sprzedaży oraz około 37 mln zł zysku netto. W minionym roku spółka uzyskała pozwolenia na budowę na prawie 700 mieszkań. W 2024 r. deweloper przekazał nabywcom 282 mieszkania. Zgodnie z planem, w 2025 roku Matexi Polska zamierza przekazać nabywcom około 450 mieszkań o łącznej wartości sięgającej około 500 mln zł. Wzrost wyniesie więc około 59,6 proc. Jak podaje deweloper, do sierpnia br. przekazał klientom już ponad 200 lokali. – Miniony rok oceniamy jako stabilny i zgodny z przyjętym harmonogramem realizacji inwestycji. Wyniki były satysfakcjonujące, choć nieco niższe niż rok wcześniej. Utrzymaliśmy bardzo dobrą kondycję finansową i przygotowaliśmy solidne podstawy pod dynamiczny wzrost w bieżącym roku. Zgodnie z cyklem budowlanym, to rok 2025 będzie dla nas okresem intensyfikacji przekazań właścicielom gotowych mieszkań i tym samym możliwości rozliczenia uzyskanych z tego tytułu przychodów – podkreśliła Zofia Szymońska, Dyrektorka Finansowa, Członkini Zarządu, Matexi Polska. Kapitały własne spółki wzrosły w ciągu 12 miesięcy o ponad 11%, osiągając na koniec minionego roku poziom około 363,1 mln złotych. Spółka Matexi w Polsce jest obecna od początku 2010 roku. Dotychczas sprzedała na naszym rynku ponad 3000 mieszkań (w Warszawie i Krakowie), obecnie posiada zabezpieczone grunty na realizację kolejnych około 3000 lokali.

Nowe technologie w budownictwie: prefabrykacja i automatyzacja procesów
11.08.2025

Nowe technologie w budownictwie: prefabrykacja i automatyzacja procesów

Dynamiczny rozwój technologii budowlanych zmienia tradycyjne podejście do inwestycji mieszkaniowych. Prefabrykacja i automatyzacja procesów stają się nie tylko ciekawostką technologiczną, lecz realnym narzędziem optymalizacji czasu, kosztów i jakości projektów. Dla inwestorów oznacza to nowe wyzwania, ale też przewagi konkurencyjne – szczególnie w kontekście presji kosztowej, niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej oraz rosnących wymagań środowiskowych. Prefabrykacja: przyszłość czy bieżąca konieczność? Prefabrykacja, czyli montaż elementów budynku z wcześniej przygotowanych modułów w kontrolowanych warunkach (fabrycznych), przestaje być kojarzona wyłącznie z przeszłością i wielką płytą. Nowoczesna prefabrykacja często bazuje na technologiach CNC (Computer Numerical Control, czyli komputerowe sterowanie numeryczne - metoda sterowania obrabiarkami np. frezarkami, tokarkami za pomocą komputera) lub BIM (Building Information Modeling, czyli modelowanie informacji o budynku - proces tworzenia i zarządzania cyfrowym modelem obiektu budowlanego, który zawiera szczegółowe informacje o nim, począwszy od projektu, przez budowę, aż po eksploatację). Dodając do tego użycie zaawansowanych materiałów, spełnione zostają warunki do skutecznego zaradzenia głównym problemom branży, polegającym przede wszystkim na braku pracowników, czasu oraz zmienności kosztów. W budownictwie wielorodzinnym i w sektorze PRS (Private Rented Sector), udział prefabrykowanych komponentów może w UE sięgnąć nawet 25% do 2030 r., przy czym w Polsce dynamicznie rośnie. Technologia ta odpowiada nie tylko presji kosztowej, ale też rosnącym wymogom środowiskowym. Harmonogramy: krótszy czas, bardziej precyzyjne planowanie Z punktu widzenia inwestora, prefabrykacja to przede wszystkim skrócenie cyklu realizacyjnego nawet o połowę w porównaniu z technologią tradycyjną. Montaż prefabrykowanych elementów trwa tylko kilka dni, podczas gdy proces tradycyjny może ciągnąć się tygodniami lub miesiącami. To przekłada się na redukcję średniego czasu budowy o 30–50 %, co oznacza, że projekt planowany na 18–24 miesiące można zrealizować w 12–16 miesięcy. Równoległość procesów – produkcja komponentów w fabryce oraz prace przygotowawcze na placu budowy – w znacznym stopniu zwiększa efektywność. Jednak prefabrykacja wymaga niezwykle precyzyjnego planowania projektowego. Zmiany po rozpoczęciu produkcji elementów są trudne i kosztowne – co przesuwa ciężar odpowiedzialności do fazy przygotowawczej. To wymaga ścisłej koordynacji między projektantami, producentem prefabrykatów i generalnym wykonawcą. Koszty inwestycji: wyższe na początku, niższe w dłuższej perspektywie Na pierwszy rzut oka prefabrykacja może wydawać się droższa – m.in. ze względu na kosztowanie BIM, dokumentację warsztatową, logistykę transportu i urządzenie produkcji. W praktyce jednak pojawiają się oszczędności na etapie realizacji oraz eksploatacji. Krótszy czas budowy oznacza niższe koszty finansowania (np. odsetki od kredytów), mniejsze ryzyko błędów i opóźnień, szybszą realizację przychodów z nieruchomości - np. w PRS-ach (Private Rented Sector - sektor najmu instytucjonalnego, w którym nieruchomości są budowane i zarządzane przez profesjonalne podmioty z myślą o wynajmie długoterminowym) czy aparthotelach, a ponadto niższe koszty techniczne i serwisowe po oddaniu inwestycji do użytku. Producent deklaruje oszczędności na poziomie 25–40% redukcji kosztów całkowitych inwestycji prefabrykowanej. Dla przykładu, przyjrzyjmy się budowie domu jednorodzinnego o powierzchni 120 m². W technologii tradycyjnej dojście do stanu surowego zamkniętego kosztować będzie ok. 200 tys. zł. W przypadku prefabrykacji keramzytobetonowej kwota ta wyniesie ok. 240 tys. zł, ale już wraz z montażem elementów i gotową stolarką. Zatem koszt prefabrykacji w domach CLT (Cross Laminated Timber, czyli konstrukcja oparta na drewnie klejonym krzyżowo z użyciem jako materiału wielkoformatowych płyt, złożonych z kilku warstw drewna iglastego sklejonych ze sobą) lub szkieletowych jest wyższy, ale rekompensowany jest skróconym czasem i niższymi kosztami eksploatacyjnymi. Automatyzacja procesów to nie tylko roboty Prefabrykacja to część większego trendu: automatyzacji procesów budowlanych. Roboty murarskie, druk 3D betonu, systemy monitoringu jakości i zautomatyzowane logistyki materiałowej stają się coraz bardziej powszechne. Technologie BIM 4D i 5D umożliwiają inwestorom bieżącą kontrolę nad przebiegiem projektu, kosztami oraz ryzykiem. W połączeniu z precyzyjną analizą danych (datadriven construction), inwestorzy mogą szybciej reagować na błędy, optymalizować zasoby i podejmować trafniejsze decyzje. Automatyzacja redukuje zależność od siły roboczej – co jest istotne w Polsce, gdzie niedobór pracowników, który nastąpił m.in. po ograniczeniu migracji z Ukrainy jest palącym problemem. Inwestorzy a innowacje Polscy inwestorzy coraz częściej dostrzegają potencjał prefabrykacji i automatyzacji. Jednak ich podejście można określić jako ostrożny entuzjazm — decydują się na rozwiązania sprawdzone, z mniejszym ryzykiem, ale są świadomi korzyści. Ci inwestorzy, którzy wprowadzają prefabrykację, zyskują większą pewność co do terminów. Krótsze cykle realizacyjne i eliminacja zależności od warunków pogodowych sprzyjają terminowemu zakończeniu projektów. W efekcie terminy przekazania mieszkań kończą się w planowanym czasie – co zmniejsza ryzyko kar umownych i opóźnień wpływających na płynność finansową projektu. Inwestorzy są zmuszeni zaakceptować wyższe koszty początkowe – zaawansowaną dokumentację, BIM, logistykę. Ale równocześnie redukują koszty operacyjne, czyli m.in.: - obniżenie kosztów pracy poprzez krótszy czas realizacji (mniej dni pracy na budowie, mniej nadzoru); - niższy koszt pozyskania powierzchni użytkowej dzięki cieńszym prefabrykatom ścian (np. 20 cm ściana zamiast 28 cm murowanej); - mniej poprawek i nieprzewidzianych kosztów – prefabrykaty są kontrolowane na etapie produkcji, co minimalizuje ryzyko błędów. Zarządzanie ryzykiem i finansowanie Inwestorzy korzystający z prefabrykacji zyskują wyższą przewidywalność budżetu. Stała cena prefabrykatów i montażu, ograniczona logistyka i standaryzacja procesów zmniejszają ryzyko przekroczenia kosztorysu. Dodatkowo, inwestycje z zastosowaniem prefabrykacji coraz częściej mają korzystniejsze warunki finansowania. Zgodność z normami ESG (mniejsza emisja CO₂, ograniczenie odpadów) poprawia ocenę ryzyka kredytowego i może obniżyć koszty kapitału. Podsumowując, prefabrykacja i automatyzacja procesów to nie tylko przyszłość, ale coraz bardziej realna teraźniejszość polskiego budownictwa mieszkaniowego. Technologia ta pozwala na znaczące skrócenie harmonogramów i redukcję kosztów – pod warunkiem odpowiedniego przygotowania projektu i szerokiej koordynacji. Inwestorzy, którzy aktywnie wdrażają te rozwiązania, zyskują przewagę na rynku dzięki precyzji wykonania, przewidywalności i efektywności inwestycji. Technologia staje się kluczem do szybszych zwrotów, lepszej jakości oraz zgodności z narastającymi wymaganiami środowiskowymi.

Rozbudowa lotniska Szczecin - Goleniów. Będzie nowy terminal pasażerski
11.08.2025

Rozbudowa lotniska Szczecin - Goleniów. Będzie nowy terminal pasażerski

Port Lotniczy Szczecin-Goleniów zostanie rozbudowany - ogłoszono przetarg na realizację pierwszego etapu prac dotyczący terminala przygotowawczego. Nowy terminal pasażerski ma być nowoczesny, energooszczędny i obsłuży nawet 1 mln pasażerów rocznie. Plan obejmuje także modernizację systemów świetlnych, rozbudowę kontroli bezpieczeństwa, nowy system CCTV oraz unowocześnienie pola manewrowego. Inwestycja została podzielona na dwa etapy, w jej realizacji pomoże niemal 50 mln zł z budżetu Województwa Zachodniopomorskiego. – Na pierwszy etap już został ogłoszony przetarg, powstanie terminal przygotowawczy, który w przyszłości będzie częścią nowego terminala, na początku jednak przejmie obsługę pasażerów. Dzięki wsparciu PPL inwestycję można rozpocząć. Województwo Zachodniopomorskie zabezpieczyło niemal 50 mln zł, aby spiąć montaż finansowy – mówi Olgierd Geblewicz, Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego. Wspólnicy przedsięwzięcia - Port Lotniczy Szczecin-Goleniów, spółka Polskie Porty Lotnicze zapewnią 75 proc. wartości całej inwestycji, natomiast 25 proc. ma pochodzić z kredytu zaciągniętego przez Port Lotniczy.

 – Możemy rozpocząć pierwszy etap. Termin realizacji do 2027 roku jest bardzo wymagający, prace ruszą w przyszłym roku po zatwierdzeniu ostatecznego projektu nowego terminala – podkreśla Maciej Dziadosz, Prezes Zarządu Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów. Gotowe jest pozwolenie na budowę terminala przygotowawczego, uzyskano również uwarunkowania środowiskowe dla całej inwestycji. Gotowe są wstępne projekty budowlane, trwa zbieranie pozostałych wymaganych uzgodnień. Na etapie przygotowania jest przetarg na rozbudowę systemu kontroli bezpieczeństwa oraz CCTV. Postępowanie przetargowe ma zostać ogłoszone na początku przyszłego roku. Z kolei prace przy budowie głównego terminala pasażerskiego mają się rozpocząć w II kwartale 2026 roku. Całkowity koszt inwestycji, która będzie realizowana do 2027 roku, to kwota ok. 252 mln zł.