Puls Budownictwa

Aktualności z różnych sektorów branży budowlanej, plany rozwoju i działania kluczowych firm relacje z placu budowy oraz innowacyjne produkty i technologie dla budownictwa.

Łódzki projekt Tymienieckiego 17 wchodzi w fazę realizacji
13.11.2025

Łódzki projekt Tymienieckiego 17 wchodzi w fazę realizacji

Zakończył się proces wyboru generalnego wykonawcy projektu Tymienieckiego 17 w Łodzi. Za kilka dni odbędzie się uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego pod inwestycję. Generalnym wykonawcą została spółka Anna-Bud z Kielc. Projekt T17 to pierwsza w Łodzi inwestycja mieszkaniowa w segmencie premium. Powstaje przy ul. Tymienieckiego 17, w historycznym otoczeniu Księżego Młyna. Za projekt architektoniczny odpowiada Konior Studio. Inwestycja obejmuje dwa kameralne budynki z apartamentami o ponadstandardowej wysokości i dużych przeszkleniach, otwierających się na park im. J. Kilińskiego. Każde piętro mieści jedynie kilka mieszkań. Mieszkańcy będą mieli do dyspozycji prywatny basen, strefę wellness, salę klubową z biblioteką oraz kameralne kino.
 Za projekt odpowiada spółka T17 – powołana do realizacji przedsięwzięć z segmentu premium. Deweloper zdecydował o współpracy z firmą Anna-Bud, która została wybrana jako generalny wykonawca. Oddanie inwestycji do użytkowania zaplanowano na drugie półrocze 2027 r.
 W partnerstwie z Miastem Łódź i Wydziałem Kształtowania Środowiska UMŁ, deweloper zrealizuje z własnych środków nowy, ogólnodostępny skwer o powierzchni ponad 3000 mkw., który zostanie przekazany miastu w zarządzanie. Skwer będzie stanowił zielone przedłużenie parku, a jednocześnie naturalną barierę przed hałasem i zanieczyszczeniami. Wspomoże retencję wody deszczowej i przyczyni się do zwiększenia różnorodności biologicznej. Zachowany zostanie istniejący szpaler starych drzew, a teren wzbogacą nowe nasadzenia – w tym dorosłe, kilkunastometrowe drzewa.

Worker

Chcesz uzyskać pełen dostęp do informacji o inwestycjach i zleceniach z całej Polski?

Wypróbuj bez zobowiązań

W przypadku pytań dotyczących działania aplikacji zapraszamy do kontaktu z konsultantem poprzez czat lub:

Skontaktuj się
Pod Warszawą powstaną nowe magazyny
13.11.2025

Pod Warszawą powstaną nowe magazyny

W Ożarowie Mazowieckim wystartowała właśnie nowa inwestycja Segro. Kolejny magazyn w podwarszawskiej lokalizacji będzie liczył 15 600 mkw. powierzchni, przejdzie certyfikację w systemie BREEAM New Construction. Nowy budynek będzie częścią Segro Park Warsaw, Ożarów 2, zlokalizowanego obok istniejącego już parku magazynowego Ożarów 1. Powstający obiekt będzie składał się z 13 600 mkw. powierzchni magazynowo-produkcyjnej oraz około 2 000 mkw. powierzchni biurowej. Wśród czterech klientów, którzy jeszcze przed startem budowy podpisali umowy najmu, znajdują się spółki z branż telekomunikacyjnej, elektroniki użytkowej, inżynieryjnej oraz wyposażenia wnętrz i materiałów wykończeniowych. Oddanie budynku do użytkowania planowane jest na wiosnę 2026 r. Magazyn został zaprojektowany tak, aby spełnić kryteria certyfikacji BREEAM New Construction na poziomie Excellent. Będzie się wyróżniać zaawansowanymi rozwiązaniami technologicznymi, ukierunkowanymi na optymalizację zużycia energii i redukcję emisji CO2. Podczas budowy zostanie wykorzystana platforma Autodesk Build, która ułatwia zarządzanie procesem dzięki efektywnej organizacji dokumentacji w chmurze i zwiększa wydajność projektów realizowanych w technologii BIM.
 W nowych obiektach Segro całkowicie rezygnuje też z ogrzewania gazowego, zastępując je zasilaniem budynku pompami ciepła. Dodatkowo na dachu obiektu zostanie zamontowana instalacja fotowoltaiczna. Planowane są również rozwiązania zwiększające funkcjonalność magazynu i podnoszące standard hali, takie jak wyższa odporność ogniowa i ulepszony standard tryskaczy, co umożliwi m.in. składowanie baterii litowo-jonowych. 

 – Zanim rozpoczęliśmy budowę, podpisaliśmy już umowy z klientami na 80% powstającej powierzchni, co potwierdza trafność wyboru tej lokalizacji dla parków Segro. Z każdą kolejną realizacją rozwijamy nasze kompetencje technologiczne, wdrażając nowsze i doskonalsze narzędzia, mające na celu m.in. minimalizowanie wpływu procesu budowy i obiektu na środowisko, a Segro Park Warsaw, Ożarów 2 to doskonały tego przykład – komentuje Monika Starowieyska, Associate Director, Light Industrial, Poland, Segro.

Budownictwo w epoce algorytmów. Jak sztuczna inteligencja zmienia sposób, w jaki budujemy
13.11.2025

Budownictwo w epoce algorytmów. Jak sztuczna inteligencja zmienia sposób, w jaki budujemy

Budownictwo, jeszcze niedawno utożsamiane z betonem, stalą i fizyczną pracą, coraz częściej opiera się na danych i algorytmach. Sztuczna inteligencja wkracza na place budowy, do biur projektowych i systemów zarządzania miastem. Nie zastępuje ludzi, a jedynie zmienia ich rolę. To, co kiedyś wymagało doświadczenia i intuicji, dziś wspiera analiza predykcyjna, uczenie maszynowe i cyfrowe modele przestrzeni. Budownictwo to jedna z najstarszych gałęzi ludzkiej działalności, przez długi czas opierało się na doświadczeniu, intuicji i rzemieślniczym kunszcie. To inżynierowie, architekci i wykonawcy kształtowali przestrzeń w oparciu o wiedzę, tradycję i obowiązujące normy. Dziś jednak coraz częściej w tym procesie pojawia się sztuczna inteligencja. Nie projektuje jeszcze samodzielnie, nie buduje i nie bierze odpowiedzialności za decyzje, ale zaczyna realnie wpływać na sposób, w jaki powstają budynki, miasta i infrastruktura. Zmiana nie przyszła nagle. Od lat w branży mówiło się o cyfryzacji, modelowaniu BIM czy analizach danych. Jednak dopiero w ostatnich latach, gdy dostęp do mocy obliczeniowej i jakości danych znacząco wzrósł, AI zaczęła wkraczać w obszary, które wcześniej uznawano za domenę człowieka: kreatywne projektowanie, planowanie inwestycji czy ocenę ryzyk budowlanych. To już nie tylko automatyzacja obliczeń, ale próba zrozumienia procesów przestrzennych i ekonomicznych w sposób, który może wspierać decyzje projektantów i inwestorów. Sztuczna inteligencja stała się narzędziem, które potrafi analizować ogromne zbiory danych, od warunków geotechnicznych po prognozy klimatyczne, jak i proponować optymalne rozwiązania. Może sugerować układ konstrukcji, dobór materiałów, a nawet przewidywać wpływ inwestycji na środowisko. Tam, gdzie kiedyś potrzebne były tygodnie analiz i korekt, dziś algorytm jest w stanie przedstawić kilkanaście wariantów projektu w ciągu kilku minut. Dla branży przyzwyczajonej do schematów i powtarzalności to zmiana o charakterze strukturalnym. Czym jest sztuczna inteligencja w kontekście budownictwa Sztuczna inteligencja w budownictwie to nie futurystyczna wizja, lecz narzędzie, które coraz częściej staje się codziennością. AI w tej branży to przede wszystkim złożone algorytmy, które potrafią analizować dane, rozpoznawać wzorce i wyciągać wnioski szybciej, niż byłby w stanie zrobić to nawet najbardziej doświadczony zespół inżynierów. W praktyce oznacza to, że maszyna uczy się na podstawie wcześniejszych projektów, harmonogramów czy dokumentacji technicznej, a następnie potrafi przewidzieć, które rozwiązania konstrukcyjne będą najbardziej efektywne. W systemach projektowych – takich jak te stosowane przez firmy Strabag czy Skanska – AI analizuje setki parametrów, od nośności gruntu, przez dostępność materiałów, po wpływ budynku na otoczenie. Nie zastępuje architekta, ale podpowiada mu, jak osiągnąć lepszy balans między estetyką, funkcjonalnością a kosztem. Ten sposób pracy redefiniuje pojęcie twórczości. Architekt staje się kuratorem procesu projektowego, a nie jedynym autorem. Inżynier nie tyle „projektuje” konstrukcję, co nadzoruje proces jej tworzenia przez inteligentny system. Jednocześnie odpowiedzialność za decyzję wciąż pozostaje po stronie człowieka, ponieważ to on interpretuje dane, rozumie kontekst przestrzenny i społeczny, którego algorytm nie jest w stanie odczuć. AI to także nowe podejście do informacji. Dane, które przez lata gromadzono w formie rozproszonych dokumentacji – geodezyjnych, środowiskowych czy kosztorysowych – dziś mogą być integrowane w modelu BIM. Dzięki temu systemy uczące się mają dostęp do kompletnego obrazu inwestycji: od pierwszej koncepcji aż po eksploatację budynku. W tym sensie sztuczna inteligencja nie jest tylko technologicznym gadżetem, lecz narzędziem porządkującym cały cykl życia projektu. Zastosowania AI w projektowaniu architektonicznym Architektura zawsze balansowała pomiędzy sztuką a techniką. Z jednej strony wizja, intuicja i wrażliwość twórcy, z drugiej matematyka konstrukcji, przepisy i ograniczenia technologiczne. Sztuczna inteligencja wkracza właśnie w tę przestrzeń pośrodku, gdzie do niedawna panował wyłącznie człowiek. Wspiera proces twórczy, ale też wymusza nowy sposób myślenia o projektowaniu, bardziej analityczny, oparty na danych, a mniej intuicyjny. Nowoczesne systemy generatywne potrafią w kilka minut stworzyć dziesiątki wariantów budynku, analizując jednocześnie jego funkcjonalność, wpływ na środowisko, koszty materiałów i uwarunkowania przestrzenne. Architekt nie szkicuje już pojedynczej koncepcji, lecz definiuje cele, na przykład maksymalne nasłonecznienie, minimalne zużycie energii czy optymalny układ komunikacyjny. To algorytm szuka dla nich najlepszych rozwiązań, prezentując zestaw propozycji, z których projektant wybiera tę najbardziej adekwatną. W ten sposób kreatywność łączy się z precyzją obliczeń, a proces twórczy zyskuje nowy wymiar – bardziej analityczny, ale wciąż głęboko ludzki. Zmiana ta nie dotyczy tylko estetyki czy formy. AI coraz częściej uczestniczy w decyzjach konstrukcyjnych: potrafi ocenić nośność elementów, zaproponować alternatywne układy przestrzenne, a nawet przewidzieć, jak budynek będzie reagował na zmiany klimatyczne w przyszłości. W projektach biurowych czy przemysłowych algorytmy analizują przepływ ludzi, hałas, oświetlenie i mikroklimat, tak aby zaproponować rozwiązania, które poprawiają komfort użytkowania, zanim powstanie choćby fundament. AI coraz częściej uczestniczy w decyzjach konstrukcyjnych: potrafi ocenić nośność elementów, zaproponować alternatywne układy przestrzenne, a nawet przewidzieć, jak budynek będzie reagował na zmiany klimatyczne Sztuczna inteligencja nie zastępuje jednak człowieka. Raczej staje się jego partnerem, który uczy się na podstawie dotychczasowych realizacji i proponuje optymalne drogi dojścia do celu. W praktyce oznacza to, że doświadczenie całych zespołów projektowych, ich sukcesy, błędy i kompromisy może zostać zapisane w systemie i wykorzystane przy kolejnych inwestycjach. W branży, która przez dekady opierała się na powtarzalnych wzorcach, to fundamentalna zmiana gdzie wiedza nie ginie wraz z zakończeniem projektu, lecz staje się częścią zbiorowej inteligencji firmy. Wraz z rozwojem modelowania informacji o budynku (BIM) sztuczna inteligencja zyskała przestrzeń, w której może działać w sposób całościowy. Integruje dane z różnych etapów inwestycji, od analizy terenu po zarządzanie gotowym obiektem, tworząc spójny obraz projektu. W efekcie architektura przestaje być jedynie wytworem wyobraźni, a staje się systemem opartym na danych, reagującym na zmienne warunki ekonomiczne i środowiskowe. AI na placu budowy  To tu teoria projektowa zderza się z praktyką, a plan narysowany w biurze nabiera realnych kształtów. Przez dekady budowa opierała się na doświadczeniu majstrów, intuicji kierowników i rytmie codziennej rutyny. Dziś coraz częściej towarzyszy im coś nowego – systemy oparte na sztucznej inteligencji, które potrafią analizować, przewidywać i reagować szybciej niż człowiek. Współczesne budowy są nasycone danymi. Każdy etap prac, od dostaw materiałów po wylewanie betonu generuje ogromną ilość informacji, które jeszcze niedawno pozostawały nieużyteczne. Dziś czujniki, drony i kamery przesyłają je do systemów analitycznych, gdzie algorytmy uczące się potrafią wychwycić nieprawidłowości zanim staną się problemem. AI analizuje obraz w czasie rzeczywistym, rozpoznaje, czy pracownicy przestrzegają zasad bezpieczeństwa, czy elementy konstrukcyjne zostały zamontowane zgodnie z projektem, a nawet czy pogoda nie stwarza zagrożenia dla harmonogramu prac. Dzięki takim rozwiązaniom kontrola jakości przestaje być czynnością punktową, wykonywaną po fakcie. Staje się procesem ciągłym, w którym błędy można wychwycić natychmiast. W firmach, które wdrożyły tego rodzaju technologie, zauważalnie spadła liczba usterek i opóźnień. Algorytmy potrafią przewidzieć, które odcinki robót mogą generować ryzyko techniczne, a także optymalizować kolejność prac, by uniknąć przestojów. W praktyce oznacza to nie tylko większą efektywność, ale też realne oszczędności czasowe i finansowe. AI wspiera również logistykę. Złożone projekty infrastrukturalne wymagają koordynacji setek dostaw i podwykonawców. Systemy oparte na analizie predykcyjnej potrafią przewidywać opóźnienia, zarządzać zapasami materiałów i planować transport tak, by zminimalizować straty. To, co kiedyś było domeną doświadczonego kierownika budowy, dziś coraz częściej staje się wynikiem precyzyjnych obliczeń. Technologia, która uczy się odpowiedzialności Sztuczna inteligencja w budownictwie nie jest chwilową modą ani narzędziem do poprawy wizerunku branży. To zmiana o charakterze systemowym, która przesuwa punkt ciężkości z działania reaktywnego na planowanie oparte na wiedzy i danych. Dzięki niej budynki przestają być jedynie fizycznymi konstrukcjami, a stają się organizmami, które potrafią komunikować się z otoczeniem, reagować na użytkowników i uczyć się z własnych błędów. Jednocześnie AI obnaża coś, o czym w polskim budownictwie mówi się od lat, to że sama technologia nie wystarczy, jeśli brakuje kultury odpowiedzialności. Inteligentne systemy m6ogą wspierać projektantów i wykonawców, ale nie zastąpią wrażliwości na kontekst przestrzenny, społeczny i środowiskowy. Wciąż to człowiek decyduje, czy użyje technologii, by poprawić jakość życia, czy tylko przyspieszyć zysk. Być może właśnie tu leży największe wyzwanie nadchodzących lat: nauczyć się traktować sztuczną inteligencję nie jako narzędzie, ale jako partnera. Partnera, który wymusza transparentność, uczy precyzji i pozwala zobaczyć budynek nie jako skończony produkt, lecz jako proces.

Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki w budowie
12.11.2025

Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki w budowie

Na budowie Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki w Katowicach-Bogucicach na ukończeniu są prace fundamentowe. Wykonawcą inwestycji jest Budimex. Budowa potrwa jeszcze rok, spółka deklaruje, że gmach będzie gotowy w listopadzie 2026 roku. Centrum Himalaizmu im. Jerzego Kukuczki powstaje w miejscu urodzenia legendarnego alpinisty, u zbiegu ulic Markiefki i Katowickiej w stolicy województwa śląskiego. Projekt architektoniczny obiektu wyłoniono w drodze konkursu, w którym główną nagrodę zdobyła koncepcja krakowskiej pracowni KUMstudio Łukasz Skorek. Nowoczesny obiekt ma mieć formę kilku geometrycznych segmentów wykonanych z różnych materiałów i pomieści m.in. cztery sale wystawowe. Muzeum upamiętni dokonania jednego z najwybitniejszych polskich himalaistów, część ekspozycji będzie poświęcona historii polskiego himalaizmu oraz eksploracji najwyższych gór świata. Poza wystawami tematycznymi w jego wnętrzach znajdą się sala audytoryjna, grota śnieżna, ścianka wspinaczkowa oraz interaktywne stanowiska multimedialne. Budowa rozpoczęła się 20 stycznia 2025 roku. Całość realizowana jest w formule „zaprojektuj i wybuduj” przez spółkę Budimex. Obecnie, jak podaje wykonawca, prace budowlane na terenie inwestycji wchodzą w kolejną fazę. Zakończono już większość robót ziemnych i fundamentowych, a w najbliższych tygodniach rozpoczną się prace konstrukcyjne. Budynek o wartości ponad 47 mln zł będzie gotowy w IV kwartale 2026 r. Równolegle Budimex realizuje Muzeum bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Okopach na Podlasiu. Wartość kontraktu wynosi 44,27 mln zł, a zakończenie inwestycji planowane jest na pierwszy kwartał 2027 roku. Spółka ma na koncie realizację wielu obiektów muzealnych i kulturalnych w Polsce m.in. Muzeum Historii Polski na warszawskiej Cytadeli, Muzeum Śląskie w Katowicach, Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku, Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie oraz Archiwum Akt Nowych w Bydgoszczy.

Marvipol wybrał wykonawcę warszawskiej inwestycji
12.11.2025

Marvipol wybrał wykonawcę warszawskiej inwestycji

Spółka Marvipol Żubowiecka z Grupy Marvipol Development podpisała umowę z wykonawcą inwestycji mieszkaniowej Riviera 5, która powstanie w dzielnicy Białołęka w Warszawie.​ Za realizację prac będzie odpowiadać firma Techbau Budownictwo. Jak poinformował Marvipol Development, umowa z firmą Techbau Budownictwo obejmuje kompleksową realizację budowy budynków mieszkalnych wielorodzinnych wraz z garażami i niezbędną infrastrukturą na nieruchomości przy ul. Żubowieckiej. Wartość umowy wynosi 69,49 mln zł netto. Projekt Riviera 5 powstanie na warszawskiej Białołęce, przy ul. Żubowieckiej, pomiędzy ulicami Modlińską, Płochocińską i Kanałem Żerańskim. Inwestycja będzie utrzymana w nowoczesnej, niskiej zabudowie. W projekcie Riviera 5 deweloper przewidział 216 lokali mieszkalnych. Rozpoczęcie prac budowlanych jest planowane na 1 grudnia 2025 roku. Całość projektu zostanie zrealizowana w ciągu 19 miesięcy.​ W ostatnim czasie Marvipol Development wyemitował obligacje o wartości 100 mln zł, pozyskane środki spółka zamierza przeznaczyć na optymalizację zobowiązań odsetkowych oraz na współfinansowanie projektów deweloperskich grupy.

Zanim ruszy budowa. Jak procedury administracyjne blokują inwestycje w 2025 roku
07.11.2025

Zanim ruszy budowa. Jak procedury administracyjne blokują inwestycje w 2025 roku

Na papierze Polska inwestuje rekordowo. W praktyce – koparki stoją, a wykonawcy liczą miesiące. To nie brak pieniędzy, lecz urzędowych decyzji sprawia, że wiele dużych projektów drogowych i budowlanych pozostaje dziś w zawieszeniu. Choć Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, PKP Polskie Linie Kolejowe i Centralny Port Komunikacyjny mają zabezpieczone środki na inwestycje o łącznej wartości ok. 20 mld zł rocznie, tempo poszczególnych realizacji spowalniają procedury. Według szacunków branży – od otwarcia ofert przetargowych do podpisania umowy mija dziś średnio dziewięć miesięcy. Czas ten wydłużają przede wszystkim odwołania składane do Krajowej Izby Odwoławczej. W pierwszej połowie 2025 r. wpłynęło ponad 3200 spraw – niemal tyle, co w całym 2022 r. W lipcu tego roku na wyznaczenie pierwszego posiedzenia Krajowej Izby Odwoławczej czekało się ok. 36 dni. Ustawa przewiduje 15 dni na rozstrzygnięcie sprawy, ale w praktyce terminy są przekraczane. Środowisko, decyzje, poprawki Drugim hamulcem są decyzje administracyjne – środowiskowe i budowlane. W przypadku dróg i kolei średni czas oczekiwania na decyzję środowiskową sięga ok. 450 dni, a często jest dłuższy. Dla przykładu: dla odcinka S74 Opatów–Nisko wniosek złożono w 2022 r., a DŚU wydano dopiero w październiku tej jesieni (RDOŚ Rzeszów). Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska tłumaczy, że wiele wniosków jest niekompletnych, dlatego urzędy muszą je poprawiać i uzupełniać. Z kolei GDDKiA wskazuje na braki kadrowe w urzędach wojewódzkich i dyrekcjach ochrony środowiska, przez co instytucje te nie nadążają z obsługą dokumentacji. Biurokracja kontra liczby Statystyki jasno pokazują skutki proceduralnych zatorów. Według danych GUS w pierwszej połowie 2025 r. wydano 121,4 tys. pozwoleń na budowę – o 16% mniej niż rok wcześniej. W sektorze publicznym spadki są większe: GDDKiA ogłosiła tylko 10% z planowanych przetargów. Łączna wartość podpisanych kontraktów wyniosła 2,3 mld zł wobec 7 mld zł rok wcześniej. W Krajowej Izbie Odwoławczej i Urzędzie Zamówień Publicznych sytuacja także się komplikuje. Samo przekazanie odwołania z UZP do KIO trwa dziś 20–25 dni, ponieważ większość dokumentów wciąż ma formę nieprzeszukiwalnych skanów. KIO ma nieco ponad 50 członków, choć – jak przyznaje prezes Jan Kuzawiński – potrzeba co najmniej 80–90, by zachować terminowość rozpatrywania spraw. Inwestycje w zawieszeniu Skutki problemów administracyjnych widać nie tylko na drogach. W Chełmie, po 1,5 roku wstrzymania i braku rozstrzygnięć po stronie Agencji Rozwoju Przemysłu, państwowa spółka zrezygnowała z biurowca „Fabryka” – projektu, który miał symbolizować gospodarczą odbudowę miasta. Zamiast nowoczesnego obiektu w miejscu dawnego dworca PKS została tylko ogrodzona „dziura w ziemi” i wiszące nad nią pytanie, co dalej z terenem, w który wpompowano już miliony złotych. Z kolei w północno-wschodniej Polsce, po analizach przyrodniczych, rząd zrezygnował z budowy dwóch dróg ekspresowych – S8 Białystok–Augustów i S16 Białystok–Ełk, które miały przeciąć Biebrzański Park Narodowy. W zamian przewidziano rozbudowę drogi krajowej do 2×2, ale to rozwiązanie oznacza lata opóźnień w połączeniach regionu z resztą kraju. Cyfryzacja i kadry Państwo zapowiada reformy: analizuje podwyższenie opłaty za odwołanie do KIO (dziś to 20 tys. zł niezależnie od wartości kontraktu) oraz pełną cyfryzację obiegu dokumentów UZP–KIO. To ważne, ale niewystarczające. W 2025 r. problemem nie są pieniądze, lecz decyzje – od DŚU po procedury odwoławcze – oraz brak ludzi, który hamuje pracę. Dopóki nie przybędzie etatów i nie zadziała cyfryzacja, administracja pozostanie najwolniejszym elementem procesu inwestycyjnego, a miliardy złotych będą czekały w urzędowych segregatorach.

W Poznaniu powstanie zeroemisyjny biurowiec
07.11.2025

W Poznaniu powstanie zeroemisyjny biurowiec

Skanska rozpoczyna budowę ostatniej części kompleksu biurowego Nowy Rynek w Poznaniu. Będzie to pierwszy w Polsce komercyjny biurowiec o zerowej emisji CO₂ netto na poziomie operacyjnym oraz całkowicie niezależny od miejskiej sieci ciepłowniczej. Projekt budynku Nowy Rynek C powstał na deskach pracowni Ultra Architects. Kompleks Nowy Rynek powstał u zbiegu ulic Przemysłowej i Wujka. Inwestycja jest realizowana zgodnie z koncepcją „miasta w mieście”. Składa się z pięciu budynków biurowych i handlowych z przestrzeniami publicznymi, restauracjami, obiektami kultury, małą architekturą i zielenią. Nowy Rynek C, zaprojektowany przez poznańską pracownię Ultra Architects, jest ostatnim etapem projektu Skanska w Poznaniu. Biurowiec zaoferuje łącznie ponad 28 700 mkw. powierzchni najmu GLA, w tym ok. 25 750 mkw. przestrzeni biurowej oraz 2 980 mkw. handlowo-usługowej. Obiekt będzie się składał z 6 kondygnacji naziemnych, a jego podziemny garaż pomieści 225 samochodów oraz ponad 100 rowerów. Dodatkowo, na terenach zewnętrznych przewidziano ponad 50 dodatkowych miejsc dla jednośladów. – Ruszamy z budową przełomowej inwestycji na skalę Europy, stawiając Poznań na równi z takimi miastami jak Londyn, Oslo, Sztokholm czy Kopenhaga. Budynek będzie wyjątkowy w skali Polski pod względem wysokiej efektywności energetycznej oraz zerowej emisji CO2 na poziomie operacyjnym. Planujemy oddać Nowy Rynek C do użytku w IV kwartale 2027 r. – komentuje Paweł Warda, Executive Vice President (EVP) Operations, Poland, Board Member, Skanska Commercial Development Europe. Energooszczędny i oddychający biurowiec 

 Przyznane 88 punktów w precertyfikacji LEED v4 na poziomie Platinum plasuje projekt w ścisłej czołówce najwyżej ocenianych budynków w Polsce pod względem zrównoważonego budownictwa. Nowy Rynek C będzie w 100% zasilany energią odnawialną. Obiekt będzie posiadał własne pompy ciepła – powietrzne oraz gruntowe, co zapewni mu całkowitą niezależność od miejskiej sieci ciepłowniczej.  Te drugie wymagają wykonania rekordowych 10 km odwiertów – to niespotykane na rynku rozwiązanie, które wykorzystuje naturalne zasoby energii zgromadzone w ziemi. Umożliwi to ogrzewanie całego budynku zimą oraz chłodzenie latem bez wsparcia zewnętrznej infrastruktury. Zastosowanie innowacyjnych rozwiązań technologicznych, w tym powietrznych i gruntowych pomp ciepła pozwoli na redukcję zużycia energii o ok. 40% w porównaniu do standardowych konstrukcji. Przyczyni się też to przede wszystkim do przewidywalności kosztów za zużycie mediów. Energia elektryczna, którą będzie zasilany budynek, będzie częściowo pochodziła z własnego źródła energii – największej instalacji PV umieszczonej na budynku biurowym w Polsce – oraz będzie kupowana na giełdzie, potwierdzona certyfikatami pochodzenia. Nowy Rynek C będzie wykorzystywał o ok. 18% mniej energii niż standardowe gospodarstwo domowe w przeliczeniu na metr kwadratowy, zaś do jego budowy zostaną użyte niskoemisyjne materiały, m.in. beton, szkło o i aluminium o obniżonym śladzie węglowym w porównaniu do tradycyjnych materiałów. Najemcy biurowca będą mieli też dostęp do świeżego powietrza dzięki zautomatyzowanym uchylnym panelom okiennym. System AI-Enhanced BMS w połączeniu z innowacyjną fasadą pozwoli również na naturalny przepływ powietrza m.in. w nocy, gdy można schłodzić wnętrze, co zapewni oszczędność kosztów operacyjnych i energii niezbędnej do klimatyzowania pomieszczeń. Na 18 tys. mkw. wspólnych przestrzeni znajdują się m.in. zielone tarasy, tężnie czy budki lęgowe dla ptaków i hotele dla owadów. Inwestycja będzie pierwszym biurowym budynkiem w Polsce z umieszczonym na dachu tarasem przystosowanym do obsługi dronów, umożliwiającym szybkie dostawy przesyłek.