Worker
Wróć do Pulsu Budownictwa
W 2009 r. ceny mieszkań mogą spaść nawet o 12 proc.
18.12.2008

W 2009 r. ceny mieszkań mogą spaść nawet o 12 proc.

Można przypuszczać, że przez kolejne 2 lata na rynku wtórnym i pierwotnym podaż mieszkań przekraczać będzie zdecydowanie popyt. W 2009 roku mogą następować minimalne spadki cen o 5-8%, maksymalnie 12% w zależności od uwarunkowań lokalnych, by w 2010 osiągnąć stabilny poziom, pisze w raporcie o rynku nieruchomości Property Journal Leszek Michniak z WGN Real Estate. Najbliższe lata mogą okazać się czasem dobrych zakupów, zwłaszcza na rynku nieruchomości komercyjnych, na którym obecnie odnotowuje się utrzymanie stałego popytu, choć nieco mniejszego niż w poprzednim okresie boomu. Tu także można spodziewać się korekty cen w dół (i to niekiedy wyższej niż na rynku mieszkaniowym) w ciągu kolejnych 12-18 miesięcy, w wyniku zwiększania się podaży nieruchomości, między innymi nabytych uprzednio w celach spekulacyjnych, a wystawianych do ponownego obrotu. Trudno określić jednoznacznie poziom obniżek cen, ponieważ jest to zależne od rodzaju nieruchomości i od ich atrakcyjności na lokalnych rynkach - pisze w grudniowym raporcie o rynku nieruchomości Leszek Michniak. Jego zdaniem magnesem dla zagranicznych inwestorów może być dalszy spadek wartości złotego wobec euro, a tym samym realny spadek cen ofertowych tych nieruchomości w przeliczeniu na euro.
Zdjęcie Michał Oksiński
Autorem artykułu jest:Michał Oksiński
Można przypuszczać, że przez kolejne 2 lata na rynku wtórnym i pierwotnym podaż mieszkań przekraczać będzie zdecydowanie popyt. W 2009 roku mogą następować minimalne spadki cen o 5-8%, maksymalnie 12% w zależności od uwarunkowań lokalnych, by w 2010 osiągnąć stabilny poziom, pisze w raporcie o rynku nieruchomości Property Journal Leszek Michniak z WGN Real Estate. Najbliższe lata mogą okazać się czasem dobrych zakupów, zwłaszcza na rynku nieruchomości komercyjnych, na którym obecnie odnotowuje się utrzymanie stałego popytu, choć nieco mniejszego niż w poprzednim okresie boomu. Tu także można spodziewać się korekty cen w dół (i to niekiedy wyższej niż na rynku mieszkaniowym) w ciągu kolejnych 12-18 miesięcy, w wyniku zwiększania się podaży nieruchomości, między innymi nabytych uprzednio w celach spekulacyjnych, a wystawianych do ponownego obrotu. Trudno określić jednoznacznie poziom obniżek cen, ponieważ jest to zależne od rodzaju nieruchomości i od ich atrakcyjności na lokalnych rynkach - pisze w grudniowym raporcie o rynku nieruchomości Leszek Michniak. Jego zdaniem magnesem dla zagranicznych inwestorów może być dalszy spadek wartości złotego wobec euro, a tym samym realny spadek cen ofertowych tych nieruchomości w przeliczeniu na euro.
Wróć do Pulsu Budownictwa
Udostępnij artykuł: