
Wróć do Pulsu Budownictwa


01.06.2009
NBP:Deweloperzy - zapasy na 8 lat
Sądzę, że ceny mieszkań będą dalej spadać. My prognozowaliśmy spadek cen na ten rok realnie o około 15-20 proc. do końca roku. Może to się przesunie trochę tj. do I lub II kwartału następnego roku - powiedział w rozmowie z PAP Łaszek. Ceny w tej chwili w największych miastach pomimo spadków są w dalszym ciągu mocno zawyżone - dodał. Zdaniem Łaszka, w 2010 roku ceny mieszkań mogą się wahać o 10-15 proc. Ceny w sektorze są cykliczne, podobnie jak popyt i produkcja. Jeszcze może trochę spadną, o 10-15 proc., a potem może wzrosną na podobną skalę. Sądzimy, że będą jakieś dalsze korekty - powiedział. Deweloperzy mają zapasy terenów budowlanych na 5-8 lat. Wielu deweloperów zamraża przygotowane inwestycje. Projekty są gotowe, są przygotowane tereny - to wszystko czeka +pod parą+. Tego wszystkiego nie było na taką skalę 4-5 lat temu, gdy z jednego, lokalnego cyklu przeskoczyliśmy w światowy boom - powiedział. Zysk deweloperski w granicach 20-30 proc. to może być jeszcze akceptowalny zysk, który pokrywa mu ryzyko cyklu i nie spowoduje masowej konkurencji, ale to zależy od konkretnej sytuacji i gospodarki" - powiedział.

Autorem artykułu jest:Michał Oksiński
Sądzę, że ceny mieszkań będą dalej spadać. My prognozowaliśmy spadek cen na ten rok realnie o około 15-20 proc. do końca roku. Może to się przesunie trochę tj. do I lub II kwartału następnego roku - powiedział w rozmowie z PAP Łaszek. Ceny w tej chwili w największych miastach pomimo spadków są w dalszym ciągu mocno zawyżone - dodał. Zdaniem Łaszka, w 2010 roku ceny mieszkań mogą się wahać o 10-15 proc. Ceny w sektorze są cykliczne, podobnie jak popyt i produkcja. Jeszcze może trochę spadną, o 10-15 proc., a potem może wzrosną na podobną skalę. Sądzimy, że będą jakieś dalsze korekty - powiedział. Deweloperzy mają zapasy terenów budowlanych na 5-8 lat. Wielu deweloperów zamraża przygotowane inwestycje. Projekty są gotowe, są przygotowane tereny - to wszystko czeka +pod parą+. Tego wszystkiego nie było na taką skalę 4-5 lat temu, gdy z jednego, lokalnego cyklu przeskoczyliśmy w światowy boom - powiedział. Zysk deweloperski w granicach 20-30 proc. to może być jeszcze akceptowalny zysk, który pokrywa mu ryzyko cyklu i nie spowoduje masowej konkurencji, ale to zależy od konkretnej sytuacji i gospodarki" - powiedział.
Wróć do Pulsu Budownictwa
Udostępnij artykuł: