Worker
Wróć do Pulsu Budownictwa
Koniec z najniższą ceną w zamówieniach publicznych
30.07.2014

Koniec z najniższą ceną w zamówieniach publicznych

Cena nie będzie już wyłącznym kryterium rozstrzygania przetargów, a wykonawcy mają zatrudniać pracowników na etat - zdecydował Sejm nowelizując Prawo zamówień publicznych. Nowe przepisy wprowadzają zasadniczą zamianę, która zamiast dyktatu najniższej ceny wprowadza kryterium oferty „najkorzystniejszej ekonomicznie”. - Teraz będzie można efektywniej wydawać publiczne pieniądze, zmniejszyć szarą strefę w zatrudnieniu, wyeliminować praktyki szkodzące uczciwej konkurencji i wesprzeć stabilne zatrudnienie - mówi Marek Kowalski, ekspert Konfederacji Lewiatan. W ustawie zawarto zapisy odnośnie możliwości wpisania wymogu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, o ile charakter pracy tego wymaga oraz kalkulowania kosztów pracy co najmniej na podstawie płacy minimalnej. Jest to regulacja potrzebna i porządkująca rynek zamówień publicznych. - Do tej pory było tak, że o zwycięstwie w przetargu decydowała wyłącznie najniższa cena. Wymuszało to na oferentach maksymalne cięcie kosztów. Jednym ze sposobów było stosowanie umów cywilnoprawnych, w których stawkę za godzinę pracy kalkulowano nawet poniżej połowy płacy minimalnej. Ci, którzy chcieli zatrudniać na umowę o pracę nie mieli szans na zdobycie kontraktu - mówi dr Grzegorz Baczewski, dyrektor departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy Konfederacji Lewiatan.
Zdjęcie Michał Oksiński
Autorem artykułu jest:Michał Oksiński
Cena nie będzie już wyłącznym kryterium rozstrzygania przetargów, a wykonawcy mają zatrudniać pracowników na etat - zdecydował Sejm nowelizując Prawo zamówień publicznych. Nowe przepisy wprowadzają zasadniczą zamianę, która zamiast dyktatu najniższej ceny wprowadza kryterium oferty „najkorzystniejszej ekonomicznie”.
- Teraz będzie można efektywniej wydawać publiczne pieniądze, zmniejszyć szarą strefę w zatrudnieniu, wyeliminować praktyki szkodzące uczciwej konkurencji i wesprzeć stabilne zatrudnienie - mówi Marek Kowalski, ekspert Konfederacji Lewiatan.
W ustawie zawarto zapisy odnośnie możliwości wpisania wymogu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, o ile charakter pracy tego wymaga oraz kalkulowania kosztów pracy co najmniej na podstawie płacy minimalnej. Jest to regulacja potrzebna i porządkująca rynek zamówień publicznych.
- Do tej pory było tak, że o zwycięstwie w przetargu decydowała wyłącznie najniższa cena. Wymuszało to na oferentach maksymalne cięcie kosztów. Jednym ze sposobów było stosowanie umów cywilnoprawnych, w których stawkę za godzinę pracy kalkulowano nawet poniżej połowy płacy minimalnej. Ci, którzy chcieli zatrudniać na umowę o pracę nie mieli szans na zdobycie kontraktu - mówi dr Grzegorz Baczewski, dyrektor departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy Konfederacji Lewiatan.
Wróć do Pulsu Budownictwa
Udostępnij artykuł: