
Wróć do Pulsu Budownictwa


28.05.2009
Złota 44 będzie straszyć: zdemontują dźwigi
Ubolewamy nad tym, że rozwiązano z nami kontrakt. To niezwykle ciekawa inwestycja, którą mieliśmy nadzieję realizować do końca. Po drugie, oznacza to, że w centrum stolicy będzie straszyć 17-piętrowy betonowy szkielet - nie może odżałować Piotr Guzowski z firmy EFH Żurawie Wieżowe, która dostarczyła dwa dźwigi górujące nad konstrukcją przy ul. Złotej 44. Rozwiązanie umowy z tą firmą ostatecznie przekreśla nadzieje na to, że w najbliższym czasie ożyje budowa 192-metrowego wieżowca zaprojektowanego przez Daniela Libeskinda. Prace na tym budynku stanęły w marcu, kiedy osiągnął on ledwie jedna trzecią zaplanowanej wysokości. Powodem były kłopoty finansowe, w jakie z powodu kryzysu popadł inwestor apartamentowca, firma Orco Property Group. Orco początkowo zaprzeczało, że budowa staje, twierdząc, że to "zaplanowana przerwa technologiczna". Dopiero w kwietniu Jean Francois Ott, prezes firmy przyznał, że budowa nie zostanie ukończona w planowanym terminie, choć przekonywał, ze opóźnienie nie powinno potrwać dłużej niż kilka tygodni. Zaplanowany na najbliższe dni demontaż dźwigów oznacza jednak, że przerwa w budowie wieżowca może potrwać miesiącami.

Autorem artykułu jest:Michał Oksiński
Ubolewamy nad tym, że rozwiązano z nami kontrakt. To niezwykle ciekawa inwestycja, którą mieliśmy nadzieję realizować do końca. Po drugie, oznacza to, że w centrum stolicy będzie straszyć 17-piętrowy betonowy szkielet - nie może odżałować Piotr Guzowski z firmy EFH Żurawie Wieżowe, która dostarczyła dwa dźwigi górujące nad konstrukcją przy ul. Złotej 44. Rozwiązanie umowy z tą firmą ostatecznie przekreśla nadzieje na to, że w najbliższym czasie ożyje budowa 192-metrowego wieżowca zaprojektowanego przez Daniela Libeskinda. Prace na tym budynku stanęły w marcu, kiedy osiągnął on ledwie jedna trzecią zaplanowanej wysokości. Powodem były kłopoty finansowe, w jakie z powodu kryzysu popadł inwestor apartamentowca, firma Orco Property Group. Orco początkowo zaprzeczało, że budowa staje, twierdząc, że to "zaplanowana przerwa technologiczna". Dopiero w kwietniu Jean Francois Ott, prezes firmy przyznał, że budowa nie zostanie ukończona w planowanym terminie, choć przekonywał, ze opóźnienie nie powinno potrwać dłużej niż kilka tygodni. Zaplanowany na najbliższe dni demontaż dźwigów oznacza jednak, że przerwa w budowie wieżowca może potrwać miesiącami.
Wróć do Pulsu Budownictwa
Udostępnij artykuł: