Stadion Narodowy ma być gotowy w maju 2011 r.

Ten termin podał wczoraj Rafał Kapler, prezes Narodowego Centrum Sportu. - Firmy, które złożą oferty budowę stadionu, będą musiały zobowiązać się, że go dotrzymają - zapowiedział. Termin na to mija 30 marca. Jak dotąd sześć konsorcjów mających chrapkę na zlecenie zasypało NCS 600 pytaniami do przetargu. Janusz Kubicki, wiceprezes NCS, z trudem hamował wczoraj irytację: - Budowa stadionu to wielkie wyzwanie inżynieryjne. To ogromna, skomplikowana konstrukcja, same liny podtrzymujące dach będą w sumie ważyć 1,2 tys. ton. Pytania zgłaszane przez oferentów świadczą o tym, że chyba nie wszyscy zdawali sobie sprawę, na co się porywają. Rafał Kapler uspokajał: - Nie zaskoczyła nas liczba pytań. W Gdańsku uczestnicy przetargu na budowę tamtejszego stadionu na Euro zadali ich 1,2 tys. Mam nadzieję, że poradzimy sobie z odpowiedziami i nie będziemy musieli przesuwać terminu składania ofert.