
Wróć do Pulsu Budownictwa


28.12.2008
Spodek po remoncie kosmicznie nowoczesny
Generalny remont Spodka zaczął się już kilka miesięcy temu, ale dopiero teraz doszedł do takiego etapu, że nie da się go już dłużej godzić z organizacją imprez. Spodek ma już prawie 40 lat, ale nigdy nie przechodził tak poważnego remontu. Prace podzielono na dwa etapy. Pierwszy potrwa do końca czerwca i będzie kosztować 54 mln zł. Wydatki pokryją magistrat i MOSiR. Pierwszy etap obejmie prace, które najbardziej cieszą urzędników. Spodek będzie po nich nowocześniejszy, bezpieczniejszy, tańszy w utrzymaniu i łatwiejszy w obsłudze. - Teraz sen z oczu spędza nam problem sektorów rozstawianych na płycie. Trzeba to robić ręcznie, po remoncie rzędy będą się automatycznie wysuwać spod głównej trybuny. Będzie można szybciej dokonywać zmian w tej przestrzeni, a co za tym idzie - będziemy mogli przyjąć więcej imprez - mówi Stanisław Wąsala, dyrektor MOSiR-u, który zarządza Spodkiem Zamontowano już klimatyzację, kończą się prace związane ze wzmocnieniem konstrukcji. To ostatnie to raczej dmuchanie na zimne, Spodek trzyma się nieźle. Bardziej widoczny będzie drugi etap prac, których koszt szacuje się na 40 mln zł. W planach jest położenie nowych dachów, zmiana wyglądu zdobionych otoczakami tarasów, połączenie Spodka z projektowanym centrum kongresowym i zmiana jego elewacji. Socjalistyczni budowniczy ozdobili ją płytkami zawierającymi azbest. A wszystko to ma się rozpocząć w 2010 roku.

Autorem artykułu jest:Michał Oksiński
Generalny remont Spodka zaczął się już kilka miesięcy temu, ale dopiero teraz doszedł do takiego etapu, że nie da się go już dłużej godzić z organizacją imprez. Spodek ma już prawie 40 lat, ale nigdy nie przechodził tak poważnego remontu. Prace podzielono na dwa etapy. Pierwszy potrwa do końca czerwca i będzie kosztować 54 mln zł. Wydatki pokryją magistrat i MOSiR. Pierwszy etap obejmie prace, które najbardziej cieszą urzędników. Spodek będzie po nich nowocześniejszy, bezpieczniejszy, tańszy w utrzymaniu i łatwiejszy w obsłudze. - Teraz sen z oczu spędza nam problem sektorów rozstawianych na płycie. Trzeba to robić ręcznie, po remoncie rzędy będą się automatycznie wysuwać spod głównej trybuny. Będzie można szybciej dokonywać zmian w tej przestrzeni, a co za tym idzie - będziemy mogli przyjąć więcej imprez - mówi Stanisław Wąsala, dyrektor MOSiR-u, który zarządza Spodkiem Zamontowano już klimatyzację, kończą się prace związane ze wzmocnieniem konstrukcji. To ostatnie to raczej dmuchanie na zimne, Spodek trzyma się nieźle. Bardziej widoczny będzie drugi etap prac, których koszt szacuje się na 40 mln zł. W planach jest położenie nowych dachów, zmiana wyglądu zdobionych otoczakami tarasów, połączenie Spodka z projektowanym centrum kongresowym i zmiana jego elewacji. Socjalistyczni budowniczy ozdobili ją płytkami zawierającymi azbest. A wszystko to ma się rozpocząć w 2010 roku.
Wróć do Pulsu Budownictwa
Udostępnij artykuł: