
Wróć do Pulsu Budownictwa


01.01.2009
Obwodnica Południowa na styk z Euro 2012
Obwodnica Południowa razem z Obwodnicą Trójmiasta, Trasą Sucharskiego oraz Trasą Słowackiego ma stworzyć tzw. ring, dzięki któremu przejazd przez Gdańsk, dojazd do portu oraz na lotnisko będzie się odbywać z pominięciem centrum miasta. Przedsięwzięcie realizuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Dotychczas budowa przebiegała sprawnie. GDDKiA ogłosiła nawet I etap przetargu. Firmy, które chcą wziąć udział w postępowaniu zgłaszają się do GDDKiA, by ta mogła potem wybrać te spełniające warunki. Chodzi o to, by do II etapu weszły tylko duże przedsiębiorstwa z doświadczeniem przy tak dużych budowach. Drogowcy postawili sobie ambitny cel. Według specyfikacji przetargowej inwestycja miała być gotowa w ciągu 18 miesięcy - z wyłączeniem okresu zimowego, czyli trzech miesięcy w każdym roku. Tym samym, gdyby prace ruszyły w sierpniu przyszłego roku, jak zakłada GDDKiA, obwodnica byłaby gotowa w lipcu 2011 r. Takie tempo okazało się jednak zbyt wyśrubowane. Firma budowlana Bilfinger Berger oprotestowała warunki przetargu, domagając się co najmniej 24 miesięcy na wykonanie prac - oczywiście z wyłączeniem trzech miesięcy zimowych. GDDiKA protest uznała. - Wykonawcy mają rację, pracy jest mnóstwo, a grunty, na których ma powstać obwodnica, niepewne - mówi Franciszek Rogowicz, dyrektor gdańskiego oddziału GDDKiA.

Autorem artykułu jest:Michał Oksiński
Obwodnica Południowa razem z Obwodnicą Trójmiasta, Trasą Sucharskiego oraz Trasą Słowackiego ma stworzyć tzw. ring, dzięki któremu przejazd przez Gdańsk, dojazd do portu oraz na lotnisko będzie się odbywać z pominięciem centrum miasta. Przedsięwzięcie realizuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Dotychczas budowa przebiegała sprawnie. GDDKiA ogłosiła nawet I etap przetargu. Firmy, które chcą wziąć udział w postępowaniu zgłaszają się do GDDKiA, by ta mogła potem wybrać te spełniające warunki. Chodzi o to, by do II etapu weszły tylko duże przedsiębiorstwa z doświadczeniem przy tak dużych budowach. Drogowcy postawili sobie ambitny cel. Według specyfikacji przetargowej inwestycja miała być gotowa w ciągu 18 miesięcy - z wyłączeniem okresu zimowego, czyli trzech miesięcy w każdym roku. Tym samym, gdyby prace ruszyły w sierpniu przyszłego roku, jak zakłada GDDKiA, obwodnica byłaby gotowa w lipcu 2011 r. Takie tempo okazało się jednak zbyt wyśrubowane. Firma budowlana Bilfinger Berger oprotestowała warunki przetargu, domagając się co najmniej 24 miesięcy na wykonanie prac - oczywiście z wyłączeniem trzech miesięcy zimowych. GDDiKA protest uznała. - Wykonawcy mają rację, pracy jest mnóstwo, a grunty, na których ma powstać obwodnica, niepewne - mówi Franciszek Rogowicz, dyrektor gdańskiego oddziału GDDKiA.
Wróć do Pulsu Budownictwa
Udostępnij artykuł: