
Wróć do Pulsu Budownictwa


27.10.2021
Gotowy plan rewitalizacji Portu Miejskiego we Wrocławiu
Zabytkowe, nieużytkowane iniszczejące magazyny dawnego Portu Miejskiego we Wrocławiu doczekały się koncepcji rewitalizacji. Jej projekt powstawał przez trzy lata w zespole wrocławskiego biura architektonicznego ARCHE, inwestora izarządcy projektu – ATC Development oraz Miejskiego Konserwatora Zabytków.
Port Miejski wybudowany wXIX wieku tuż przy głównym szlaku żeglugowym, jakim wówczas była Odra, przez lata obsługiwał statki transportujące węgiel czy zboża. Dziś zostały jedynie zaniedbane iniszczejące magazyny. Rewitalizacja Portu Miejskiego ma na celu przywrócenie mu funkcji użytkowych - jej projekt został wypracowany przez zespół projektowy, wtym konserwatorów zabytków, pod okiem dra inż. arch. Marka Skorupskiego - głównego projektanta pracowni architektonicznej ARCHE, adiunkta wZakładzie Projektowania Obiektów Użyteczności Publicznej na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej.
– Bardzo ważne jest dla nas, aby utrzymać cały kompleks wpierwotnej stylistyce budownictwa Portu. Projekt zaakceptowany przez Miejskiego Konserwatora Zabytków zakłada odbudowę spalonych części elewatora zwanego Zamczyskiem, zktórych jedna została zburzona wczasie wojny, adruga spłonęła ponad piętnaście lat temu, jak również rewitalizację iadaptację pozostałych dwóch budynków - zabytkowego magazynu drobnicy oraz betonowego elewatora zsilosami. Zgliszcza po dwóch skrzydłach Zamczyska uprzątnięte zostały we wrześniu tego roku ito one właśnie zyskały miano „dziury wziemi”, nadane przez niepotrzebnie zaniepokojonych oprzyszłość Portu obserwatorów życia miejskiego – wyjaśnia dr inż. arch. Marek Skorupski.
Wrocławski Port Miejski przez lata był wopłakanym stanie. Niektóre zjego budynków nie nadawały się już do użytkowania ponieważ groziły zawaleniem, ate zktórych można było jeszcze korzystać służyły jako magazyny na zboże lub paszę.
– Głównym powodem niszczenia zabytków jest brak pomysłu lub możliwości wprowadzenia do nich nowej funkcji. Przy zabytkach przemysłowych jest to szczególnie trudne. Budynki bez inwestora nadającego im ekonomiczne znaczenie, czyli finansującego ich rewitalizację zapewniającą możliwość eksploatacji wprzyszłości, są niestety skazane na degradację iniebyt. Dlatego przygotowywaliśmy się do tej inwestycji wiele lat. Rozpoczęcie prac było poprzedzone wieloma konsultacjami, pisemnymi zgodami iścisłą współpracą zkonserwatorami zabytków. Wszystko po to, aby stworzyć nowoczesne ifunkcjonalne miejsce do pracy iżycia zjednoczesnym poszanowaniem historycznej wartości tego niepowtarzalnego Portu przy ul. Kleczkowskiej – dodaje Paweł Kleszcz, dyrektor ATC Development.
Budynki wpisane do rejestru zabytków, czyli elewator imagazyn drobnicy zachowają nienaruszoną elewację, gabaryty oraz kształty. Odnowione zostaną elementy, które uległy całkowitemu zniszczeniu lub zagrażają życiu izdrowiu. Nienaruszona pozostanie kompozycja elewacji - wielkość, wykrój irozmieszczenie otworów. Wymianie na nowe ulegną okna, adrzwi magazynowe zastąpią przeszklenia. – Mnóstwo detali architektonicznych wczęściach odbudowywanych, jak gzymsy, wykroje okien, profile stalowe, zaprojektowaliśmy zogromną troską oich formę historyczną – dodaje Skorupski. Rozwiązania zaproponowane wprojekcie rewitalizacji pozwalają na jak najdokładniejsze odwzorowanie pierwotnej kompozycji elewacji przy jednoczesnym odróżnieniu części historycznych inowoczesnych.
Trzeci obiekt - żelbetowy silos zbożowy nie jest objęty ochroną konserwatorską. Mimo to inwestor uwzględnił go wprojekcie rewitalizacji, atym samym uchronił od całkowitej rozbiórki. Ze względu na możliwości adaptacyjne część zachodnia zawierająca silosy zbożoweprzeznaczona jest do przebudowy, natomiast część wschodnia zistniejącą siatką słupów imasywnymi stropami zostanie zachowana wcelu adaptacji na funkcje biurowe. To jedyny gmach spośród trzech objętych projektem rewitalizacji, który zyska współczesny wyraz architektoniczny.
Projekt rewitalizacji trzech pierwszych obiektów, który jest początkiem zmiany Portu Miejskiego wfunkcjonalny City Port był opracowywany przez wiele miesięcy wścisłej współpracy zMiejskim Konserwatorem Zabytków, auzyskanie pozwolenia na rozpoczęcie prac budowlanych zajęło trzy lata. Wszystko po to, aby odpowiednio zadbać orelikty przeszłości inie pozwolić na ich dalsze niszczenie. Inwestor zadba także ootoczenie City Portu. Zaplanowano elementy małej architektury, uzupełnienie iwyeksponowanie istniejącego szpaleru drzew, instalację nowego oświetlenia terenu. Kolejnym ważnym elementem zagospodarowania Portu Miejskiego jest nabrzeże przeładunkowe wzdłuż budynków magazynowych od strony basenu portowego oraz skwer przy zakończeniu basenu od strony wjazdu zcentrum miasta. Wplanie znajduje się przekształcenie nabrzeża przeładunkowego wogólnodostępny bulwar obardziej reprezentacyjnym charakterze – zliniową iluminacją świetlną inspirowaną znajdującymi się tu niegdyś torami kolejowymi oraz zzejściami do cumujących rekreacyjnych barek czy też łodzi.

Autorem artykułu jest:Michał Oksiński
Zabytkowe, nieużytkowane iniszczejące magazyny dawnego Portu Miejskiego we Wrocławiu doczekały się koncepcji rewitalizacji. Jej projekt powstawał przez trzy lata w zespole wrocławskiego biura architektonicznego ARCHE, inwestora izarządcy projektu – ATC Development oraz Miejskiego Konserwatora Zabytków.
Port Miejski wybudowany wXIX wieku tuż przy głównym szlaku żeglugowym, jakim wówczas była Odra, przez lata obsługiwał statki transportujące węgiel czy zboża. Dziś zostały jedynie zaniedbane iniszczejące magazyny. Rewitalizacja Portu Miejskiego ma na celu przywrócenie mu funkcji użytkowych - jej projekt został wypracowany przez zespół projektowy, wtym konserwatorów zabytków, pod okiem dra inż. arch. Marka Skorupskiego - głównego projektanta pracowni architektonicznej ARCHE, adiunkta wZakładzie Projektowania Obiektów Użyteczności Publicznej na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej.

– Bardzo ważne jest dla nas, aby utrzymać cały kompleks wpierwotnej stylistyce budownictwa Portu. Projekt zaakceptowany przez Miejskiego Konserwatora Zabytków zakłada odbudowę spalonych części elewatora zwanego Zamczyskiem, zktórych jedna została zburzona wczasie wojny, adruga spłonęła ponad piętnaście lat temu, jak również rewitalizację iadaptację pozostałych dwóch budynków - zabytkowego magazynu drobnicy oraz betonowego elewatora zsilosami. Zgliszcza po dwóch skrzydłach Zamczyska uprzątnięte zostały we wrześniu tego roku ito one właśnie zyskały miano „dziury wziemi”, nadane przez niepotrzebnie zaniepokojonych oprzyszłość Portu obserwatorów życia miejskiego – wyjaśnia dr inż. arch. Marek Skorupski.
Wrocławski Port Miejski przez lata był wopłakanym stanie. Niektóre zjego budynków nie nadawały się już do użytkowania ponieważ groziły zawaleniem, ate zktórych można było jeszcze korzystać służyły jako magazyny na zboże lub paszę.
– Głównym powodem niszczenia zabytków jest brak pomysłu lub możliwości wprowadzenia do nich nowej funkcji. Przy zabytkach przemysłowych jest to szczególnie trudne. Budynki bez inwestora nadającego im ekonomiczne znaczenie, czyli finansującego ich rewitalizację zapewniającą możliwość eksploatacji wprzyszłości, są niestety skazane na degradację iniebyt. Dlatego przygotowywaliśmy się do tej inwestycji wiele lat. Rozpoczęcie prac było poprzedzone wieloma konsultacjami, pisemnymi zgodami iścisłą współpracą zkonserwatorami zabytków. Wszystko po to, aby stworzyć nowoczesne ifunkcjonalne miejsce do pracy iżycia zjednoczesnym poszanowaniem historycznej wartości tego niepowtarzalnego Portu przy ul. Kleczkowskiej – dodaje Paweł Kleszcz, dyrektor ATC Development.

Budynki wpisane do rejestru zabytków, czyli elewator imagazyn drobnicy zachowają nienaruszoną elewację, gabaryty oraz kształty. Odnowione zostaną elementy, które uległy całkowitemu zniszczeniu lub zagrażają życiu izdrowiu. Nienaruszona pozostanie kompozycja elewacji - wielkość, wykrój irozmieszczenie otworów. Wymianie na nowe ulegną okna, adrzwi magazynowe zastąpią przeszklenia. – Mnóstwo detali architektonicznych wczęściach odbudowywanych, jak gzymsy, wykroje okien, profile stalowe, zaprojektowaliśmy zogromną troską oich formę historyczną – dodaje Skorupski. Rozwiązania zaproponowane wprojekcie rewitalizacji pozwalają na jak najdokładniejsze odwzorowanie pierwotnej kompozycji elewacji przy jednoczesnym odróżnieniu części historycznych inowoczesnych.
Trzeci obiekt - żelbetowy silos zbożowy nie jest objęty ochroną konserwatorską. Mimo to inwestor uwzględnił go wprojekcie rewitalizacji, atym samym uchronił od całkowitej rozbiórki. Ze względu na możliwości adaptacyjne część zachodnia zawierająca silosy zbożoweprzeznaczona jest do przebudowy, natomiast część wschodnia zistniejącą siatką słupów imasywnymi stropami zostanie zachowana wcelu adaptacji na funkcje biurowe. To jedyny gmach spośród trzech objętych projektem rewitalizacji, który zyska współczesny wyraz architektoniczny.
Projekt rewitalizacji trzech pierwszych obiektów, który jest początkiem zmiany Portu Miejskiego wfunkcjonalny City Port był opracowywany przez wiele miesięcy wścisłej współpracy zMiejskim Konserwatorem Zabytków, auzyskanie pozwolenia na rozpoczęcie prac budowlanych zajęło trzy lata. Wszystko po to, aby odpowiednio zadbać orelikty przeszłości inie pozwolić na ich dalsze niszczenie. Inwestor zadba także ootoczenie City Portu. Zaplanowano elementy małej architektury, uzupełnienie iwyeksponowanie istniejącego szpaleru drzew, instalację nowego oświetlenia terenu. Kolejnym ważnym elementem zagospodarowania Portu Miejskiego jest nabrzeże przeładunkowe wzdłuż budynków magazynowych od strony basenu portowego oraz skwer przy zakończeniu basenu od strony wjazdu zcentrum miasta. Wplanie znajduje się przekształcenie nabrzeża przeładunkowego wogólnodostępny bulwar obardziej reprezentacyjnym charakterze – zliniową iluminacją świetlną inspirowaną znajdującymi się tu niegdyś torami kolejowymi oraz zzejściami do cumujących rekreacyjnych barek czy też łodzi.
Wróć do Pulsu Budownictwa
Udostępnij artykuł: