Data dodania: 26/05/2023

Jak wyglądają realia matek w branży budowlanej? Jak sytuacja zmieniła się na przestrzeni lat i czy jest jakiś sposób na to, aby młode matki mogły połączyć te dwa światy? Na temat swoich doświadczeń, obaw i perspektyw mówią kobiety zatrudnione w Soletanche Polska.


W Soletanche Polska obecnie jest zatrudnionych 36 kobiet.

W specjalizującej się w budownictwie podziemnym i fundamentowaniu specjalistycznym Soletanche Polska obecnie jest zatrudnionych 36 kobiet. Panie pracują we wszystkich działach firmy, także w top managemencie. „Szczyt się zaczyna na dole” to tytuł badania sprawdzającego potrzeby kobiet w budownictwie, w tym wsparcia mentorskiego. Uczestniczki zgłosiły gros tematów, które chcą przedyskutować z mentorkami. Jednym z nich jest kwestia połączenia macierzyństwa z aktywnym życiem zawodowym.

18 lat temu

Urszula Tomczak, główna projektantka i ekspertka w Soletanche Polska, przygotowuje koncepcje geotechniczne oraz projekty konstrukcji podziemnych i fundamentowania specjalistycznego dla najbardziej skomplikowanych projektów, jest mamą nastoletnich synów. Kontakt z dziećmi był i jest dla niej ważny. Zawsze podkreśla, że dorastające dzieci to priorytet dla rodzica. Warto poświecić im czas ponieważ te lata już nie wrócą i można przegapić najpiękniejsze chwile płynące z bycia rodzicem. Jednak perspektywa młodej matki 
w czasach, kiedy jej synowi byli mali znacząco różniła się od dzisiejszych możliwości.

Urszula Tomczak, główna projektantka i ekspertka w Soletanche Polska

Pełen dostęp do informacji o inwestycjach z całej Polski. Wypróbuj bez zobowiązań >>

– Kilkanaście lat temu urlop macierzyński był najkrótszy w historii i wynosił tylko 16 tygodni. Na drugie dziecko otrzymywało się 18 tygodni urlopu, natomiast ojcowie nie mieli go w ogóle. Po tym czasie wracało się do pracy bez gwarancji, że nie zostanie się zwolnionym – nie było żadnej ochrony. Można było też wybrać bezpłatny urlop wychowawczy, bez żadnego wsparcia finansowego. Nie było też możliwości pracy zdalnej, jak ma to miejsce teraz. Chciałam powrócić do pracy na pół etatu, jednak bałam się, że od razu otrzymam wypowiedzenie i zostanę z niczym. Stąd też po 16 tygodniach urlopu macierzyńskiego zdecydowałam się na bezpłatny urlop wychowawczy. Odczekałam, aż syn skończy rok i znalazłam nową pracę, ponieważ wiedziałam, że na moim poprzednim stanowisku to, że mam małe dziecko, może nie być mile widziane – wspomina Urszula Tomczak. – W przypadku młodszego syna było już nieco inaczej – pracowałam w miejscu, do którego chciałam wracać. Przez cały czas miałam kontakt z pracownikami, a firmie na mnie zależało, dlatego na spokojnie, po roku mogłam wrócić na niepełny etat. – dodaje

Perspektywa dziś

Można wybrać pomiędzy pracą na budowie w niepełnym wymiarze godzin, zdalną lub hybrydową. Ida Przyślak, inżynierka budowy w Soletanche Polska, jest świeżo upieczoną mamą. Obecnie przebywa na urlopie macierzyńskim. Przed zajściem w ciąże była inżynierem budowy. Z ogromną pasją dla swojego zawodu. Czy chciałaby wrócić do pracy w terenie czy może planuje zmianę ścieżki zawodowej?

Ida Przyślak, inżynierka budowy w Soletanche Polska.

– Mam to ogromne szczęście, że praca jest też moją pasją. Dlatego też bardzo chętnie brałam udział w wielu projektach na terenie całej Polski. Teraz zmieni się na pewno to, że będę chciała być codziennie ze swoją córeczką, zatem odejdą wszelkie wyjazdy i delegacje. Idealnym rozwiązaniem byłaby realizacja blisko mojego obecnego miejsca zamieszkania, gdzie wróciłabym na budowę na pół etatu – mówi z uśmiechem Ida Przyślak. – Mamy w firmie przykład gdzie koleżanka powróciła na budowę na pół etatu, zatem jest to jak najbardziej możliwe. Jeśli nie byłoby takiej inwestycji, mam do wyboru inne rozwiązania. Na przykład praca hybrydowa – zdalnej i stacjonarnej w biurze ofertowo-projektowym. Dzięki temu nadal będę aktywna w dziedzinie, w której się realizuję, przy okazji spełniając się jako mama. Oczywiście jest to inny rodzaj pracy i wolałabym tę na budowie, szczególnie że mając do czynienia z dużą realizacją i dużym zespołem możemy sprawnie podzielić się obowiązkami i wprowadzić elastyczne godziny pracy – wyjaśnia.

Statystycznie większość kobiet po macierzyńskim nie wraca na plac budowy. Odstraszają je długie godziny pracy, nieprzewidziane sytuacje, delegacje i wyższy stres. Wracają więc do biura i rytmu 9.00 – 17.00. Czy tego rodzaju rozwiązanie to pragmatyczny wybór czy może odłożenie swoich pasji i ambicji na później? Pytanie czy wówczas nie będzie już za późno na powrót?

Perspektywa jutro

Justyna Żabka, kierowniczka robót w Soletanche Polska, swoją pasją do budownictwa i geotechniki zaraża rzesze studentek budownictwa, udziela się jako mentorka. Czy w tak napiętym harmonogramie prac i pasji jest miejsce na założenie rodziny i posiadanie dzieci?

Justyna Żabka, kierowniczka robót w Soletanche Polska

– Jestem pewna, że będę chciała być aktywna zawodowo. Praca jest ogromną częścią mojego życia, która daje mi mnóstwo satysfakcji. Nie chciałabym z niej rezygnować, ale wiem, że życie to zweryfikuje. Przykładowo nie wyobrażam sobie łączenia np. delegacji z wychowywaniem dzieci. Dużo łatwiej z pewnością jest to do wykonania w tzw. generalnym wykonawstwie, gdzie jest nas znacznie więcej na budowach, możemy dzielić się pracą i ustalić zmiany – mówi Justyna Żabka. – Widząc na przykładzie moich koleżanek, da się to zrobić, choć jest to bardzo trudne, ponieważ praca na budowie jest wymagająca. Jednak przepisy oraz polityka firmy sprawiają, że nie obciąża się rodziców m.in. dodatkowymi godzinami, delegacjami itp. Warto się jednak do tego wcześniej przygotować, porozmawiać z przełożonym, zorganizować. Mając wiele możliwości w Soletanche Polska jestem dobrej myśli. – puentuje Justyna.

Alicja Ziętek, kierowniczka ds. kadr i płac w Soletanche Polska podkreśla, że firmom zależy na zatrzymaniu talentów na budowie. — Pracodawcy rozumieją te kwestie i powstaje coraz więcej możliwości i form świadczenia pracy, tak aby nie tylko matce, ale obojgu rodzicom umożliwić rozwój zawodowy i aktywną pracę z łączeniem zaangażowanego rodzicielstwa. W pierwszych kilku latach życia dziecka będzie priorytetem. W tym okresie najlepiej sprawdza się praca zdalna. Następnie wchodzimy w okres pracy hybrydowej gdzie matka pojawia się coraz częściej w biurze. Jeśli mamy do czynienia z dziewczyną, która chce aktywnie być na placu budowy, staramy się jej to umożliwiać np. kierując do pracy na realizacje które są blisko jej miejsca zamieszkania. Budowa realizowana jest w jej miejscowości lub okolicach. Tutaj też możliwa jest praca w niepełnym wymiarze godzinowym. Elastyczna organizacja pracy, ruchome godziny rozpoczęcia i zakończenia. To nie tylko dobra wola pracodawcy. Takie możliwości dała nam wprowadzona do kodeksu pracy dyrektywa unijna  work-life balance – wyjaśnia Alicja Ziętek. – Oprócz wyżej wymienionych rzeczy niebagatelny wpływ na zniwelowanie stresu wynikającego z powrotu do pracy ma atmosfera w pracy i świadomość, że jest się pracownikiem, na którego firma czeka. Chęć rozmowy pracodawcy z powracającym pracownikiem i indywidualne podejście do każdej sytuacji. Uważamy, że rodzice to bardzo dobrze zorganizowani i odpowiedzialni pracownicy. Stawiamy na nich.