Data dodania: 09/05/2024

Na koniec marca portfel zamówień Grupy Erbud miał wartość ponad 3 mld zł. Dodatkowy miliard to portfel projektów własnych OZE. To właśnie branża zielonej energii jest siłą napędową dla budowlanej grupy, która planuje także podwoić własne projekty w tym obszarze.

Należąca do Grupy Erbud spółka Onde nabiera rozpędu i szykuje się na boom w segmencie OZE


Grupa Erbud wypracowała w pierwszym kwartale 2024 r. 644,3 mln zł sprzedaży, wobec 720,6 mln zł rok wcześniej (-11 proc. r/r). Jednocześnie spółka miała 42,7 mln zł marży brutto na sprzedaży, przy 43,6 mln zł w tym samym okresie 2023 r.  Wynik netto Grupy w trzech pierwszych miesiącach tego roku ukształtował się na poziomie 9,7 mln zł, wobec ponad 15 mln zł straty w analogicznym czasie 2023 r. 


Onde na fali OZE

Największy pozytywny wpływ na wyniki Grupy Erbud na początku roku miał segment odnawialnych źródeł energii, który jest dynamicznie rozwijany przez wykonawczo-deweloperską spółkę Onde. Obszar OZE wypracował 138,3 mln zł przychodów i 26,5 mln zł EBITDA. Tak wysoka rentowność to efekt dużej aktywności w dewelopmencie. Onde w pierwszym kwartale sprzedało cztery projekty OZE ze swojego portfolio na różnym etapie zaawansowania o łącznym potencjale 60 MW. Dodatkowo spółka podpisała umowy na wykonawstwo sprzedanych projektów. 
Jak podkreśla zarząd spółki, trwają negocjacje dotyczące kupna kolejnych projektów do portfolio deweloperskiego, przede wszystkim w obszarze energetyki wiatrowej.
 W planach jest podwojenie portfela projektów własnych.

 Pełen dostęp do informacji o inwestycjach, nowe zlecenia w budownictwie. Wypróbuj bez zobowiązań >>  

– Strategia „develop, build and sell”, którą wdraża zarząd Onde przynosi rewelacyjne efekty i korzyści całej Grupie. Spółka nie tylko pokazuje doskonałe wyniki, ale też generuje gotówkę, która pozwala jej realizować ambitne plany rozwoju działalności deweloperskiej. W ciągu najbliższych 2-3 lat ma zamiar poszerzyć portfel projektów do dalszego dewelopmentu o potencjał 800-900 MW oraz wybudować w tym samym czasie farmy z własnego portfela o mocy co najmniej 130 MW – komentuje Dariusz Grzeszczak, prezes Erbudu. 


Kontrakty o wartości 3 mld zł

Portfel zamówień Grupy miał na koniec marca 2024 r. wartość ponad 3 mld zł, czyli 17 proc. więcej niż w tym samym momencie roku 2023 r. I to nie licząc prawie 1 mld zł w projektach własnych OZE Grupy Onde.  – Onde dysponuje 100 mln zł gotówki i 100 mln zł kredytu rewolwingowego. To mocne fundamenty pod dalszy wzrost i przyspieszenie w dewelopmencie jego portfolio. Co do backlogu, to cieszy jego wysokość i jakość. Po okresie destabilizacji cen materiałów i szalejącej inflacji wróciliśmy do otoczenia rynkowego, które pozwala nam śmielej ofertować bez ryzyka niezrealizowania marży. Uczestniczymy obecnie w wielu przetargach, szacujemy więc, że portfel urośnie jeszcze w najbliższym czasie o 500-600 mln zł – mówi Jacek Leczkowski, wiceprezes Erbudu.


W ciągu trzech pierwszych miesięcy roku Grupa Erbud podpisała łącznie kontrakty na kwotę ponad miliarda złotych, w tym umowy z segmentu kubaturowego o wartości 700 mln zł. – Pracujemy nad pozyskaniem 
nowych kontraktów, skupiamy się na takich, które dają pewność zysku, nie chcemy ryzykować. Podchodzimy do kontraktacji jeszcze ostrożniej, przygotowujemy się na duże umowy, które mamy nadzieję podpisać jesienią i w przyszłym roku – podkreśla Jacek Leczkowski.

Na minusie (-4,9 mln zł EBITDA) zakończył kwartał segment budownictwa modułowego z drewna, realizowany przez Mod21. Ten obszar, zgodnie z szacunkami zarządu, będzie potrzebował nawet 2 lata, aby osiągnąć dojrzałość i zacząć generować zyski. Obecnie spółka skupia się na rynku niemieckim, choć dla budownictwa drewnianego pojawiają się też zapytania ofertowe z Polski. W najbliższych miesiącach Mod21 prawdopodobnie podpisze pierwszą na naszym rynku umowę.

– Trendy środowiskowe na naszym głównym niemieckim rynku oraz presja inwestycyjna związana z wydatkowaniem środków z KPO w Polsce budują olbrzymi, chłonny rynek na ekologiczne budownictwo modułowe. Docelowo chcemy bowiem także w Polsce wypracować silną pozycję, ale zdajemy sobie sprawę, że lokalny rynek dopiero zaczyna nabywać świadomości i zaufania, jeśli chodzi o ten typ budownictwa. Kiedy inwestorzy poznają jego zalety, takie jak szybkość budowy, uproszczenie procesów planowania, wysoką jakość i przede wszystkim niskoemisyjność, jestem przekonany, że będziemy zasypani zapytaniami ofertowymi – zapowiada Dariusz Grzeszczak.