Worker
Wróć do Pulsu Budownictwa
CPK na Śląsku budzi emocje – czy zatrzymają one inwestycję?
30.06.2025

CPK na Śląsku budzi emocje – czy zatrzymają one inwestycję?

Budowa szprych kolejowych do Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) stała się jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów infrastrukturalnych ostatnich miesięcy. W centrum uwagi znalazł się odcinek Katowice–Ostrawa, który ma przebiegać przez intensywnie zurbanizowane tereny Śląska – między innymi przez Mikołów, Łaziska Górne, Orzesze, Palowice, Świerklany czy Żory. CPK to planowany węzeł transportowy integrujący nowoczesne lotnisko, położone w rejonie Baranowa, około 40 km od Warszawy z siecią kolejową i drogową. Projekt ma na celu poprawę krajowej i międzynarodowej dostępności komunikacyjnej, zwiększenie przepustowości transportu oraz stymulowanie rozwoju gospodarczego. Pełny program CPK zakłada stworzenie dziesięciu „szprych” – szybkich linii kolejowych promieniście rozchodzących się od Baranowa, łączących port z głównymi regionami Polski: od Pomorza, przez Mazury, po Śląsk i Podkarpacie. Szprychy mają składać się z nowych odcinków oraz zmodernizowanych fragmentów istniejącej infrastruktury, zaprojektowanych na prędkość do 250 km/h, umożliwiając podróż z ponad 100 miast do CPK w czasie krótszym niż 2,5 godziny. Protesty w Mikołowie i Czerwionce–Leszczynach W odpowiedzi na ogłoszone warianty szprychy CPK na Śląsku, mieszkańcy rozpoczęli lokalne protesty. Najgłośniejszym echem odbiły się te w Palowicach i Czerwionce–Leszczynach, gdzie sołtyska Palowic Dominika Baranowicz ostrzegała przed „bandyckim wywłaszczeniem” i „niszczeniem lokalnej przyrody” – podkreślając także obawę przed utratą dorobku życia. W Mikołowie alarmowano zaś, że planowana linia mogłaby spowodować wyburzenie około 550 domów – sytuacja ta wywołała prawdziwą falę sprzeciwu. Demonstracja przeciw inwestycji w Katowicach w marcu Kulminacją sprzeciwu wobec CPK była wspólna demonstracja w Katowicach, która odbyła się 15 marca 2025 roku. Ponad sto osób z Mikołowa, Łazisk Górnych, Orzesza, Palowic, Bełku, Żor i innych miejscowości przemaszerowało ulicami miasta – od Rynku do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego – skandując: „Obiecali, oszukali”, „Stop kolei, która dzieli” czy „Nie dla CPK”. Wzięli w niej udział także lokalni samorządowcy m.in. burmistrz Łazisk Górnych Aleksander Wyra, burmistrz Orzesza Mariusz Oleś oraz burmistrz Czerwionki-Leszczyn Wiesław Janiszewski. Bartosz Orszulik z Mikołowa akcentował, że mieszkańcy nie mają zaufania do państwa ani spółki CPK, ponieważ nie przedstawiono im klarownego planu działań ani sensownego systemu rekompensat. Główne zarzuty protestujących dotyczą: - wywłaszczenia i niszczenia domów – szczególnie w Mikołowie, gdzie aż 550 budynków może zostać wyburzonych; - braku dialogu – mieszkańcy alarmują, że konsultacje są powierzchowne, a późniejsze działania prowadzone są bez rozwiązań społecznych; - niszczenia przyrody – linia prowadzi przez tereny cenne przyrodniczo, które mieszkańcy chcą chronić; - alternatywy dla projektu czyli modernizacji istniejącej infrastruktury – protestujący proponują, aby zamiast budowy nowej trasy zastosować modernizację linii konwencjonalnej do 160 km/h, co według nich byłoby bardziej efektywne i mniej inwazyjne. Odpowiedź CPK Spółka CPK, reprezentowana m.in. przez jej rzecznika - Konrada Majszyka, tłumaczy, że linia Katowice–Ostrawa stanowi kluczowe zaplecze infrastrukturalne regionu – pozwoli na włączenie Jastrzębia-Zdroju do sieci kolejowej oraz zwiększy spójność transportową Śląska. Podkreśla się również, że inwestycje są poparte analizami, a ich realizacja powinna przyspieszyć rozwój regionu. W międzyczasie województwo śląskie i lokalne samorządy zwracały się o zwołanie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, celem intensyfikacji konsultacji – co miało miejsce jeszcze przed zmianą trasy w końcu 2022 r.. Mimo zmiany rządu, inwestycja pozostaje w toku, a decyzje środowiskowe zostały złożone przez CPK do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach. Co dalej? Mieszkańcy zapowiadają kontynuację protestów i domagają się rozmów z rządem. Oczekują nie tylko rekompensat, lecz także realnej rewizji wariantów trasy – w tym możliwości wykorzystania już istniejącej infrastruktury lub wyboru alternatywnych przebiegów. Z kolei CPK przekonuje, że projekt jest szansą dla Śląska – zwłaszcza dla miast wciąż nieobjętych siecią kolejową – ale jednocześnie deklaruje gotowość do dialogu z lokalnymi społecznościami i podjęcia intensywnych działań informacyjnych. Podsumowując: trasa szprychy CPK na Śląsku wzbudziła intensywne protesty związane z wywłaszczeniami, zniszczeniem środowiska przyrodniczego, brakiem dialogu i preferencji dla rozwiązań alternatywnych. Głośna manifestacja w Katowicach w marcu 2025 r. była wyrazem szerokiego oporu, obejmującego lokalnych mieszkańców, aktywistów oraz samorządowców. Spór wciąż trwa – wokół decyzji środowiskowych, konsultacji oraz wyborów między strategią modernizacji istniejącej infrastruktury a budową nowej linii szybkiej kolei.
Zdjęcie Dariusz Rostkowski
Autorem artykułu jest:Dariusz Rostkowski
Budowa szprych kolejowych do Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) stała się jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów infrastrukturalnych ostatnich miesięcy. W centrum uwagi znalazł się odcinek Katowice–Ostrawa, który ma przebiegać przez intensywnie zurbanizowane tereny Śląska – między innymi przez Mikołów, Łaziska Górne, Orzesze, Palowice, Świerklany czy Żory.
CPK to planowany węzeł transportowy integrujący nowoczesne lotnisko, położone w rejonie Baranowa, około 40 km od Warszawy z siecią kolejową i drogową. Projekt ma na celu poprawę krajowej i międzynarodowej dostępności komunikacyjnej, zwiększenie przepustowości transportu oraz stymulowanie rozwoju gospodarczego.
Pełny program CPK zakłada stworzenie dziesięciu „szprych” – szybkich linii kolejowych promieniście rozchodzących się od Baranowa, łączących port z głównymi regionami Polski: od Pomorza, przez Mazury, po Śląsk i Podkarpacie. Szprychy mają składać się z nowych odcinków oraz zmodernizowanych fragmentów istniejącej infrastruktury, zaprojektowanych na prędkość do 250 km/h, umożliwiając podróż z ponad 100 miast do CPK w czasie krótszym niż 2,5 godziny.
Protesty w Mikołowie i Czerwionce–Leszczynach
W odpowiedzi na ogłoszone warianty szprychy CPK na Śląsku, mieszkańcy rozpoczęli lokalne protesty. Najgłośniejszym echem odbiły się te w Palowicach i Czerwionce–Leszczynach, gdzie sołtyska Palowic Dominika Baranowicz ostrzegała przed „bandyckim wywłaszczeniem” i „niszczeniem lokalnej przyrody” – podkreślając także obawę przed utratą dorobku życia. W Mikołowie alarmowano zaś, że planowana linia mogłaby spowodować wyburzenie około 550 domów – sytuacja ta wywołała prawdziwą falę sprzeciwu.
Demonstracja przeciw inwestycji w Katowicach w marcu
Kulminacją sprzeciwu wobec CPK była wspólna demonstracja w Katowicach, która odbyła się 15 marca 2025 roku. Ponad sto osób z Mikołowa, Łazisk Górnych, Orzesza, Palowic, Bełku, Żor i innych miejscowości przemaszerowało ulicami miasta – od Rynku do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego – skandując: „Obiecali, oszukali”, „Stop kolei, która dzieli” czy „Nie dla CPK”. Wzięli w niej udział także lokalni samorządowcy m.in. burmistrz Łazisk Górnych Aleksander Wyra, burmistrz Orzesza Mariusz Oleś oraz burmistrz Czerwionki-Leszczyn Wiesław Janiszewski.
Bartosz Orszulik z Mikołowa akcentował, że mieszkańcy nie mają zaufania do państwa ani spółki CPK, ponieważ nie przedstawiono im klarownego planu działań ani sensownego systemu rekompensat.
Główne zarzuty protestujących dotyczą:
- wywłaszczenia i niszczenia domów – szczególnie w Mikołowie, gdzie aż 550 budynków może zostać wyburzonych;
- braku dialogu – mieszkańcy alarmują, że konsultacje są powierzchowne, a późniejsze działania prowadzone są bez rozwiązań społecznych;
- niszczenia przyrody – linia prowadzi przez tereny cenne przyrodniczo, które mieszkańcy chcą chronić;
- alternatywy dla projektu czyli modernizacji istniejącej infrastruktury – protestujący proponują, aby zamiast budowy nowej trasy zastosować modernizację linii konwencjonalnej do 160 km/h, co według nich byłoby bardziej efektywne i mniej inwazyjne.
Upsell background

Chcesz uzyskać pełen dostęp do informacji o inwestycjach i zleceniach z całej Polski?

Odpowiedź CPK
Spółka CPK, reprezentowana m.in. przez jej rzecznika - Konrada Majszyka, tłumaczy, że linia Katowice–Ostrawa stanowi kluczowe zaplecze infrastrukturalne regionu – pozwoli na włączenie Jastrzębia-Zdroju do sieci kolejowej oraz zwiększy spójność transportową Śląska. Podkreśla się również, że inwestycje są poparte analizami, a ich realizacja powinna przyspieszyć rozwój regionu.
W międzyczasie województwo śląskie i lokalne samorządy zwracały się o zwołanie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, celem intensyfikacji konsultacji – co miało miejsce jeszcze przed zmianą trasy w końcu 2022 r.. Mimo zmiany rządu, inwestycja pozostaje w toku, a decyzje środowiskowe zostały złożone przez CPK do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach.
Co dalej?
Mieszkańcy zapowiadają kontynuację protestów i domagają się rozmów z rządem. Oczekują nie tylko rekompensat, lecz także realnej rewizji wariantów trasy – w tym możliwości wykorzystania już istniejącej infrastruktury lub wyboru alternatywnych przebiegów. Z kolei CPK przekonuje, że projekt jest szansą dla Śląska – zwłaszcza dla miast wciąż nieobjętych siecią kolejową – ale jednocześnie deklaruje gotowość do dialogu z lokalnymi społecznościami i podjęcia intensywnych działań informacyjnych.
Podsumowując: trasa szprychy CPK na Śląsku wzbudziła intensywne protesty związane z wywłaszczeniami, zniszczeniem środowiska przyrodniczego, brakiem dialogu i preferencji dla rozwiązań alternatywnych. Głośna manifestacja w Katowicach w marcu 2025 r. była wyrazem szerokiego oporu, obejmującego lokalnych mieszkańców, aktywistów oraz samorządowców. Spór wciąż trwa – wokół decyzji środowiskowych, konsultacji oraz wyborów między strategią modernizacji istniejącej infrastruktury a budową nowej linii szybkiej kolei.
Wróć do Pulsu Budownictwa
Udostępnij artykuł: